W mojej szafie przewraca się mnóstwo kolorowych szmatek, przeznaczonych do wykorzystania podczas filcowania. Na niektóre z nich długo pomysł nie przychodzi i odkładane są na lepszą chwilę. A kiedy ta chwila przyjdzie, powstaje coś, co wprawia mnie w samozachwyt! Mam nadzieję, że nie tylko mnie :-)
Te nasycone barwy właściwie niczego nie potrzebowały. Tylko odrobinę szklanych koralików ;-)
A co to? Urocze kopertówki - z wrażenia zapomniałam zrobić zdjęcia ich wnętrza, ono również zaskakuje kolorem. Może jutro doedytuję braki ;-) Przysłowiowa "mała czarna" z takim niepozornym dodatkiem z pewnością staje się bardziej wesoła, przy czym nie traci wcale na elegancji.
Co tam torebka! Targnęłam się na coś, czego jeszcze tu nie widzieliście. Te kwiaty po prostu mną zawładnęły i powstał mój pierwszy fascynator! Wprawdzie na ten mróz to on się raczej nie nadaje, ale czy on musi się do czegoś nadawać? Ważne, że rozwesela!
A wszystko zaczęło się od tego:
Ona do niego: Ta torba jest taka smutna... Może koleżanka wymyśli coś, co ją rozweseli?
No i wymyśliła dwie skromne wersje rozweselaczy torby.
Która, Waszym zdaniem, lepiej spełnia zadanie rozweselacza?
Ale fajne te kwiaty! Wszystkie nastrajają na wiosnę. sama radocha:)
OdpowiedzUsuńAleż energia! Miałoby się ochotę przypiąć fascynator i ruszyć w swiat:)
OdpowiedzUsuńOba są super!
OdpowiedzUsuńJak ja Ci zazdroszczę! Twoja wyobraźnia i umiejętność materializowania jej wytworów są wprost niezwykłe! Mam w szafie mnóstwo jedwabnych chustek, które namiętnie kupuję tylko po to, żeby wykorzystać je przy filcowaniu, pomysłów też mi nie brakuje - niestety wszystkie próby, jak do tej pory spełzły na niczym. Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńSuper kolorki, faktycznie rozweselające :).
OdpowiedzUsuńSuper rozweselacze !!! Kwiaty niespotykanej urody !!! Kopertówki i torby ozdobione wyglądają nieziemsko. Powiedziałabym : nie mam pytań !
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :))
To ja muszę spytać czy to naprawdę wszystko własnoręcznie filcowane i jak to możliwe. Coś tam ficować próbowałam nawet jakas torebka czy szal niby wyszly ale szal mimo, że na podkładzie z jedwabnej części wyszedł sztywny i nierówny i nie chodzę w nim choć bardzo bym chciała by był miekki i miły. Jak to zrobić?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Asia
Grubość zależy od rodzaju czesanki (rasa owiec), grubości włókna podawanej w mikronach oraz od ilości warstw czesanki. Układając cieniutkie warstwy czesanki z merynosów australijskich można uzyskać efekt mgiełki a raczej pajęczej sieci (cob web). Moja rada Asiu to nie poddawać się i próbować różnych rozwiązań :-)
OdpowiedzUsuńJestem pod wrażeniem fascynatora, toswietna brocha do płaszcza czy marynarki, poncha... Piękne kwiaty w tych wszystkich wydaniach...
OdpowiedzUsuńUmarlam. Chce ten fasynator@ koniecznie
OdpowiedzUsuńFantastyczne są twoje prace. Przepiękne kolorki!!!!
OdpowiedzUsuńNaucz mnie
OdpowiedzUsuń