Kupiłam sukienkę, taką zwykłą, dzianinową, bo ja dzianiny bardzo lubię za ich miękkość. Od razu wiedziałam, że czegoś jej trzeba. Nawet w sklepie przymierzyłam gustowny, szeroki pas, ale to nie było to... W domu popatrzyłam na moje czesanki i uśmiech pojawił się na mojej twarzy. I już mam niepowtarzalny pas, a elegancji dodało mu złoto! Wprawdzie nie wszystko złoto co się świeci, ale mi takie złoto wystarcza w zupełności.
Pas kwiecisty złocony
Utrzymując się w kolorystyce sukienki uturlałam kolejny szal - sezon zimowy jeszcze trwa, ale na szalu letni ogród nocą.
Czy ktoś zauważył naszyte ręcznie, tu i ówdzie, koraliki?
Złote nitki tak mi się spodobały, że wykorzystałam je jeszcze do zrobienia dwóch broszek.
Złocone listki w szarościach
Złocone listki w szarościach
Złocony czerwony kwiat
Złote nici wykorzystuje się w chirurgii plastycznej - "zachowaj młodość, zatrzymaj czas"! Ja pozostanę przy moim wykorzystaniu nici, które w dodatku udają złote, a też sprawiają przyjemność kobiecie :-)
Pasek cudny!!!
OdpowiedzUsuńO matko no... Galy mi wylaza ze zdziwienia, ze ktos takie cudowniosci potrafi robic! Ja tez chce tak umiec! Cudenka po prostu!
OdpowiedzUsuńPas rewelacyjny szczególnie te złote kwiaty.
OdpowiedzUsuńPas fajny i przynajmniej mam pojęcie jak go zrobiłaś. Ale ta łączka na fioletowym?????!!!! To jest zasadniczo niemożliwe:))) Bardzo proszę napisz ile czasu układałaś motyw , bo sczeznę:)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam zazdrośnie:)
Ty po prostu malujesz tą wełną!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
:)
Pas i szal rewelacyjne. No bo są kwiaty i są fiolety. Mnie do szczęścia nic więcej nie potrzeba.
OdpowiedzUsuńCudny pas!!!! Bardzo oryginalny!!! Musiałaś się napracować, ale warto było:) Przepiekny!!!
OdpowiedzUsuńPas sliczny, broszka bardzo bardzo w moim gście, ale szal a raczej kwaiaty namalowane na nim. CUDO!!!
OdpowiedzUsuńSukienka czekała na Ciebie, abyś jej dodała oprawy. Szal obłędny, cudowne zestawienie tkaniny i faktury.
OdpowiedzUsuńSzal i pas powaliły mnie na kolana, oczywiście zauważyłam subtelnie wkomponowane koraliki.Całość jest w niepowtarzalnym klimacie mam na myśli i pas i szal. Ja walczę z pasem w stylu ludowym i wciąż nie jestem zadowolona. :)Dzięki Twoim pracom chętnie do niego wrócę
OdpowiedzUsuńAle fantastyczne filcowe ozdoby. Pas jest świetny-to jest to czego mi też ciągle brakuje. Szal wygląda jak malowany, a broszki z tą nitką są takie delikatne.
OdpowiedzUsuńБесподобный пояс и шарф! Все такое элегантное! Восхитительно!
OdpowiedzUsuńPięknie dziękuję i nawet cпacuбa :-)
OdpowiedzUsuńKaprysiu - nie przeceniasz moich możliwości? :-)Kwiaty na szalu to fragmenty tkaniny!!!
A pas to moja chwilowa duma :-)) To miłe, jeśli będzie on dla Was czymś w rodzaju natchnienia :-)
Jestem wręcz oszołomiona rzeczami, które robisz. Cieszę się, że trafiłam na Twój blog. Od dziś z niecierpliwością będę oczekiwała kolejnych wpisów i zdjęć z cudownościami, które robisz. Mówiąc krótko - zostaję Twoją fanką :)
OdpowiedzUsuńPrzecudne, przepiękne!!
OdpowiedzUsuńpasem jestem oczarowana
zazdroszczę talentu :)
pozdrawiam serdecznie
Martyna
Pas genialny! Piękny wyszedł kontur kwiatów!
OdpowiedzUsuńWysyp cudności po prostu, pozostałe prace też świetne, ale pas jest naj!
Zapraszam do mojego kącika po odbiór wyróżnienia :o)
tu ->
http://bjaga.blogspot.com/
Zakochałam się w twoim fioletowym szalu! Cudny!
OdpowiedzUsuńPomysłów u Ciebie mnóstwo, i każdy powala. Tym pasem zaskoczyłaś mnie ogromnie. Oczu oderwać nie mogę. Podobnie było, gdy pierwszy raz oglądałam Twoje sławetne szale z wtapianymi kwiatami. I jak tu nie czekać na następny Twój post. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńPięknie czarujesz filce. Twoje prace są niepowtarzalne i mają ten"smaczek". Z miłą chęcią wpadłbym na nauki:)
OdpowiedzUsuńFioletowy BOSKi aaaaa... zakochałam się w tych kwiatuszkach:)
OdpowiedzUsuń