Archiwizowane tu RZECZY są wypadkową moich pomysłów i mojego GUSTU. Od jakiegoś czasu pochłania mnie pasja filcowania, więc są to głównie rękoczyny z czesanką, jedwabiem i filcem w tle. Z chęcią poznam opinię na ich temat, więc nie krępuj się i pozostaw tu swój komentarz!!!

niedziela, 30 maja 2010

Uroczyście

Mijający weekend obfitował w uroczystości rodzinne - niektórzy przysięgali sobie miłość, wierność i uczciwość małżeńską, inni śpiewali "czterdzieści lat minęło jak jeden dzień".
Jeśli chodzi o biżuterię stałam się samowystarczalna i w dodatku obwieszam nią moją rodzinkę.

Nie mogłyśmy się zdecydować co lepiej pasuje,
większością głosów wygrał czarny komplet







Broszka ufilcowana w przeddzień uroczystości - idealnie dopasowana do żółtej torebki




Krótki naszyjnik, który powstał w kilka minut, między jedną imprezą a drugą,
z wcześniej ufilcowanych kulek




Był też ciąg dalszy zmagań pod hasłem "kobiety i szycie" - jedna córka ma już nową spódniczkę. Jak "obszyję" drugą nie omieszkam tego tu zarchiwizować.



3 komentarze:

  1. To jest jedna z najfajniejszych rzeczy , kiedy można samej zrobić sobie pasujący biżut:)Te trzy kuleczki proste i bardzo eleganckie. Zresztą cała Twoja filcowa biżuteria ma ciekawy i indywidualny charakter. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Pierwszy naszyjnik podoba mi się najbardziej. A co ma za koraliki oprócz drobnicy? Perełki?

    OdpowiedzUsuń
  3. Dziękuję za miłe słowa :-) Najfajniejsze jest to, że możemy sobie zrobić coś czego nikt nie ma.
    Plastusiu - środek stanowią pudrowe cekiny - chyba o to chodziło?

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz!