Archiwizowane tu RZECZY są wypadkową moich pomysłów i mojego GUSTU. Od jakiegoś czasu pochłania mnie pasja filcowania, więc są to głównie rękoczyny z czesanką, jedwabiem i filcem w tle. Z chęcią poznam opinię na ich temat, więc nie krępuj się i pozostaw tu swój komentarz!!!

poniedziałek, 26 kwietnia 2010

Będzie kolorowo



Ogród został już lekko ujarzmiony, znalazłam więc chwil kilka na filcowanie.

Na początek niezbyt wiosenna kolorystyka, ale za to na wiosennym tle.



Kolczyki swym kształtem nieśmiało nawiązują do wiosny - są przecież znane w przyrodzie odmiany kwiatów w kolorze czarnym.




I jeszcze raz kwiatowy zestaw - tu już tylko czarna łodyżka.



Trochę tęczowo - pierwsza tęcza tej wiosny została przeze mnie odnotowana - etui na klucze. Przy pomocy dreda można je przymocować do rączki torebki, a wiadomo, że "po nitce do kłębka", czyli jak łatwo znaleźć klucze w damskiej torebce.






A na koniec prawdziwie wiosenny naszyjnik - z delikatnymi żyłkami jedwabiu.




Z zazdrością podglądam większe filcowe formy - może nie
mongolskie dywany, ale to tylko ze względu na towarzyszący przy ich tworzeniu aromat, ale słodkie wdzianka z pewnością. Zobaczyłam w pasmanterii fajne rączki do torby i bardzo powoli dojrzewam do takiego rękoczynu...

środa, 21 kwietnia 2010

Wiosna, ach to Ty...

Zapachniało, zajaśniało, wiosna - ach to Ty...!
Marek Grechuta



W końcu przyszła... I wszystko budzi się z zimowego letargu... A najwcześniej obudziły się chwasty, jak zwykle... Jak to mówi stare przysłowie? Chcesz być szczęśliwy tydzień - ożeń się, chcesz być szczęśliwy całe życie - załóż sobie ogród. No to ja chcę być szczęśliwa, więc ogród mam. I mam w nim chwasty, te co się obudziły na wiosnę. Cóż począć? Z zimną krwią, podobnie jak bohater Psów, bez skrupułów "wyrywam chwasty", jeden za drugim, tyle, że ja w moim ogródku! Tak trochę narzekam, ale wbrew pozorom to wyrywanie chwastów też mi szczęście daje. I znowu nie taka twardzielka ze mnie - znana jestem z tego, że niektóre okazy pozostawiam w nadziei, że coś ładnego z tego wyrośnie. Rzadko to się jednak zdarza i w rezultacie... wyrywam chwasta!

Zapraszam do ogródka...

W żółtej tonacji


Czasami kupuje się przysłowiowego kota w worku - "to" miało być duże i niebieskie, jest małe i żółte i zwie się psim zębem - urocze.



Żółtego ciąg dalszy - mahonia



Pomiędzy żółtym a czerwonym - bez koralowy - uwielbiam go za soczystą zieleń przez całe lato, stanowi jaskrawą plamę na tle świerków



A skoro bez to i lilak - zapowiada się, że zakwitnie w tym roku obficie


A skoro lila róż to hiacynty - narkotyczny zapach


Róż magnolii - ciekawe jak przetrwa "zimnych ogrodników"



Po różowym fiolet sasanki - lubię jej "puszystość" - jak filcowe kłaczki



I jeszcze tulipany nazwane przeze mnie patriotycznymi



A na koniec wiosenna grządka w całej krasie


Wiosną również ja budzę się z tego zimowego letargu, gorączkowo przeglądam czasopisma i szukam pomysłów na "uszczęśliwianie" siebie - ogród się ciągle zmienia. Zleciłam P. przesadzenie kilku krzewów w odpowiedniejsze miejsca, między innymi jaśminowca. Postanowiłam, że w tym roku ususzę płatki kwiatów jaśminu, które zimą będą doskonałym dodatkiem do herbatki i wspomnieniem wiosny. Ale co ja gadam, przecież do zimy to jeszcze baaardzo daleko...!

sobota, 10 kwietnia 2010

...



... ... ...



... ... ...

sobota, 3 kwietnia 2010

Świątecznie...



Tradycją już się stało, że od okazji do okazji, czyli od świąt do świąt, w mojej głowie układają się strofki. Dzielę się więc nimi z zaglądającymi tu, życząc przy okazji radosnych świąt, wbrew smutnej aurze za oknem!!!




Tak długo zima opuścić nas nie chciała
Widać coś do zrobienia jeszcze miała
Ale chyba zamknęła już swoje sprawy
Bo pojawiły się bociany ze źdźbłami trawy
Do swych gniazd zmierzające
Po miedzach skaczą zające
Na grządkach krokusy zajęły pozycje
Lada też chwila zakwitną forsycje

W takich okolicznościach przyrody
Należy niezwłocznie wrzucić jaja do wody
W łupinach cebuli lub korze dębu gotować
I do koszyczka ze święconką schować
Zadbać też trzeba o rarytasy:
Na stół niech wjedzie pęto kiełbasy
Obok niech stanie chrzanu miseczka
I jeszcze bigos, i choć jedna babeczka
I pieczeń, i pasztet, i mazurek
I nowalijki - w tym świeży ogórek
I inne rozkosze podniebienia
Niech będą nagrodą po tylu dniach poszczenia

Znaczeniem symbolicznym tych Świąt jest odrodzenie
Przyjmijcie ode mnie zatem życzenie:
Niech każdy problemy głęboko w sercu schowa
Święta są okazją żeby zacząć wszystko od nowa
A kiedy ujrzycie barwne motyle
Powspominajcie same miłe chwile


A teraz wybaczcie - obowiązki przedświąteczne wzywają!!!