Archiwizowane tu RZECZY są wypadkową moich pomysłów i mojego GUSTU. Od jakiegoś czasu pochłania mnie pasja filcowania, więc są to głównie rękoczyny z czesanką, jedwabiem i filcem w tle. Z chęcią poznam opinię na ich temat, więc nie krępuj się i pozostaw tu swój komentarz!!!

niedziela, 24 czerwca 2012

Lato


Już przyszło, nawet nie wiadomo kiedy. Euro trwa, remont również - i jedno i drugie ma się ku końcowi. Mam nadzieję, że w obu przypadkach gospodarze będą zadowoleni ;-) 
Wełny nadal nie wyciągam, ale ponieważ mam pod ręką różne farby to z nimi kombinuję. Moje upodobanie do twórczości Alfonsa Muchy nie jest już Wam obce. Poprzednio zaprezentowany obraz podarowałam Mamie. Tym razem prezent do kompletu dla Taty. 


Prezent nie został jeszcze przekazany, więc nie wiem co Tata na to, bo to on pieczołowicie oczyścił krzesło ze starej farby, a teraz dostanie znowu obdrapane ;-) 

Zbliżenia





Proces Muchy
"Surowe" krzesło


Przyciemnione miejsca, które będą wychodzić 
spod następnej warstwy farby, pocieramy woskiem (zwykła świeczka)


Malujemy kolejnym kolorem, po czym papierem ścierny usuwamy farbę w określonych miejscach - dzięki uprzedniemu woskowaniu łatwo schodzi.


A później dekupaż i zabawa farbkami i lakierowanie i już!

To był prezent dla mojego Taty, a mój mąż dostał od córki taki słodki upominek!



Dziecię stworzyło ostatnio istne cudo dla znajomej


No to tyle o prezentach.

Dziękuję za identyfikację chwasta - to był kozibród - mimo niewątpliwej jego urody pożegnałam się z nim zawczasu. W ogrodzie na szczęście pozostały jeszcze inne rośliny. Dziś tylko niektóre z nich.










Na koniec minuta dla smakosza. W piątek, szukając pomysłu na obiad, znalazłam okonomiyaki - brzmi okropnie, ale smakuje wyśmienicie i to bardzo szybkie danie. Po mojemu - kapuśniaczki. Polecam!




Jak można zakończyć taki przyjemny weekend? Wiadomością z ostatniej chwili - młodsze dziecię wraca z Lublina - zajęła II miejsce w Mistrzostwach Polski Juniorek Młodszych w Prowadzeniu!!! (mowa o wspinaczce sportowej).

Miłego letniego - przypominam o tym, bo ma ponoć padać! - tygodnia Wam życzę! U dołu strony teledysk, który wprawia w słoneczny nastrój :-)



niedziela, 10 czerwca 2012

Cierpliwość



Anielska cierpliwość wymaga diabelskiej siły. Czasami jest bardzo potrzebna. Lubię szybko widzieć efekt, niestety nie zawsze to się udaje i pewne sprawy się przeciągają w nieskończoność. Na przykład taki remont... Nie ma jednak tego złego co by na dobre nie wyszło. Tyle ciekawych i przydatnych rzeczy można znaleźć podczas remontu. Wełny zabezpieczone przed kurzem i głęboko spakowane, ale co innego twórczego przecież można robić. Zwłaszcza jak w ręce wpadnie masa szpachlowa. No i ponieważ z powodu przedłużającego się remontu mam muchy w nosie to sięgnęłam po Muchę - Alfonsa Muchę.  

Oto jego dzieło w mojej oprawie



Dekupaż na podobraziu wydawał się taki płaski, wycięłam więc liliowy szablon 
i wykorzystałam wspomnianą masę szpachlową



W ostatnich dniach powstały również dekupażowe bransoletki 
z motywami papug i motyli


W tzw. międzyczasie, ćwiczę cierpliwość - haftuję sobie tudzież wyszywam. Za wzór posłużył mi deseń na tkaninie (obcięłam lnianą sukienkę). Kiedyś to będzie romantyczna poduszka.



Wracając do remontu - sypialnia nabiera "kształtu". Zdradzę Wam kilka "niezapominajkowych" szczegółów - jestem winna Marzenie drobiazg za odgadnięcie zagadki, jednak proszę Marzenę o ćwiczenie cierpliwości razem ze mną :-)

Obrazki wykonane przeze mnie - motyw przewodni - niezapominajka. 
Jedna zasuszona, druga kolorowana akwarelami.



W tej tapecie zakochałam się od pierwszego wejrzenia i już nie było odwrotu. Przybyła wprost ze Szwecji, więc w pewnym sensie wymogła ona skandynawski wystrój sypialni. Na poduszki trafiłam zupełnie przypadkowo, ale są jakby do niej stworzone! Zostało jeszcze parę szczegółów (w tym odnowienie stołu i szafy!) do dopracowania, mam nadzieję, że porównanie starego i nowego wnętrza już wkrótce tu objawię.



Długie przerwy w blogowaniu, więc nadrabiam zaległości - obowiązkowa wizyta w ogrodzie.

Nie wiem co to za kwiat? - jest dość wysoki, a liście 
przypominają szarą nadmorską trawę. 


Ostróżki
Parzydło leśne
Rodgersja - pięknie pachnie

  
Porzeczka czerwona
  
Rododendron 
 Róża - również pachnąca

  

No i obowiązkowy piłkarski akcent!

Zestaw kibica płci żeńskiej


Przekąska kibica, która podbiła żołądki płci męskiej 
podczas meczu Polska-Grecja


Grillowana marynowana papryka 
faszerowana fetą z dodatkiem oregano

Miłego Euro-tygodnia!!!