Archiwizowane tu RZECZY są wypadkową moich pomysłów i mojego GUSTU. Od jakiegoś czasu pochłania mnie pasja filcowania, więc są to głównie rękoczyny z czesanką, jedwabiem i filcem w tle. Z chęcią poznam opinię na ich temat, więc nie krępuj się i pozostaw tu swój komentarz!!!

poniedziałek, 11 listopada 2013

A niech mnie gęś kopnie!


Tak jest! Przydałby się porządny kop energii, bo nawet słowa nie chcą się kleić w rozsądną całość. Brak słoneczka i coraz krótsze dni dają o sobie znać... 

Jednak w ten przedłużony weekend działo się! Trochę filcowania, o którym dziś nic nie będzie, bo będzie o gęsi, która zawładnęła moją okolicą. Chyba nikt się nie spodziewał, że KUJAWSKOPOMORSKI FESTIWAL GĘSINY 2013 odwiedzi tylu gości! A atrakcji było wiele - kto nie był niech żałuje i na następny rok już się szykuje! 

Całkowicie wyluzowana gęś


Karol Okrasa i jego gęsia okrasa



Smakowite półgęski i wędliny 


Okrasa w wersji de lux - bez gęsiej skórki


Ciechocińskie tężnie w Przysieku


Warzenie soli


Festiwalowi towarzyszyły liczne prelekcje i wykłady, szefowie kuchni prezentowali różne sposoby obróbki gęsiny - od prostej okrasy, po wyrafinowane dania. Nie mogło więc zabraknąć gęsi i na naszym stole - tradycyjnie pieczonej z jabłkami, z obowiązkowym dodatkiem jakim jest modra kapusta z goździkami.


Jak pisze Barbara Ogrodowska w Tradycjach polskiego stołu "podczas świętomarcińskiej biesiady wróżono sobie z ogryzionych gęsich kości (zwłaszcza z kości piersiowej), jaką też pogodę przyniesie nadchodząca zima. Kość biała i gładka wróżyła zimę mroźną i suchą, czerwonawa lub sina - długotrwałe słoty, w połowie czerwona - pogodę zmienną z mrozami i odwilżą na przemian, usiana plamkami - częste śnieżyce i zawieje."
Chociaż gęś została oskubana do gołych kości, nie przyjrzałam im się uważnie. Mam jednak nadzieję, że z dobrą książką i kubkiem gorącej herbaty, zima upłynie szybko :-)

 










2 komentarze:

  1. Okrasa pysznie gotuje ....był u nas w Bajkowym zakątku ....mniammmm:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jedzenie jest w ogóle przyjemnością :-)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz!