Archiwizowane tu RZECZY są wypadkową moich pomysłów i mojego GUSTU. Od jakiegoś czasu pochłania mnie pasja filcowania, więc są to głównie rękoczyny z czesanką, jedwabiem i filcem w tle. Z chęcią poznam opinię na ich temat, więc nie krępuj się i pozostaw tu swój komentarz!!!

poniedziałek, 31 stycznia 2011

Oswajanie zimna




Szron to czy szadź? Nigdy nie wiem, ale zawsze podziwiam naturę za takie dzieła. Dzisiejszy ranek właśnie takimi oszronionymi widokami nas przywitał, szkoda tylko, że nie było słonka. Zbiegiem okoliczności właśnie dzisiaj chcę pokazać kolejny szal, nawiązujący do takiej właśnie aury. Nie tylko dlatego, że jest duży i przyjemnie ogrzewa, ale również dlatego, że go nieco oszroniłam.


Szal w ujęciach kilku







Detal - lodowe koraliki naszywane ręcznie


Szal na etapie powstawania




Niektórzy pytają mnie jak "zatapiam" tkaninę w czesankę. Na ułożoną i wstępnie pomasowaną wełnę układam wycięte fragmenty tkanin i je "przyklejam" do mokrej powierzchni. Jeżeli chcę aby brzegi nie były wyraźne, zasłaniam je delikatnymi kłaczkami czesanki - tutaj dodatkowo za kamuflaż posłużyły wkomponowane listki ułożone z cieniutkich nitek wełny.

Powieliłam również szal różany z motywem zebry, wiadomo jednak, że zaletą rękodzieła jest niepowtarzalność egzemplarzy. Niby to samo, a jednak coś innego.




Na koniec chcę Wam pokazać jakie przyjemności spotkały mnie w ubiegłym tygodniu, a to za sprawą tego, że dokładnie w dniu, kiedy Edward Gierek zapytał stoczniowców "No to jak, towarzysze, pomożecie?", przyszłam na świat :-)

Najpierw coś dla ciała czyli pysznego obiadu, autorstwa córy, wspomnienie

drobiowe roladki z mozzarellą i suszonymi pomidorami w szynce parmeńskiej z zapiekanym puree ziemniaczanym z dodatkiem sera - pychota!!!



I coś dla duszy



Mam nadzieję, że podarunki przełożą się na moja radosną twórczość :-)

Żeby uczcić tę wiekopomną chwilę udaliśmy się, śladem towarzysza Gierka na Wybrzeże, na spektakl My Fair Lady - tak niewiele człowiekowi do szczęścia potrzeba. Piosenką z musicalu przypominam, że karnawał jeszcze trwa!!!


Od razu cieplej!

16 komentarzy:

  1. Rany, jak ja się napatrzeć na te Twoje szale nie mogę! Piękne są, wszystkie i każdy z osobna!
    No i spóźnione najlepszego :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Urodzinowe serdeczności Kingo:)I te szale, ach..

    OdpowiedzUsuń
  3. Kinga - serdeczności z okazji urodzin!
    Przy Twoich szalach wymiękam. Nie mam nic do powiedzenia oprócz tego, że są piękne!
    Uściski kochana!

    OdpowiedzUsuń
  4. Po pierwsze wszystkiego naj, naj z okazji urodzin!
    Po drugie, jak mogliście być w naszych okolicach i nas nie odwiedzić!? No jak, pytam??
    Po trzecie szal cudny, taki delikatny. Ale on chyba biały jest, prawda? A na fotkach żółtawy. Lekka obróbka w PS by się przydała.

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetne te kwiaty! Wszystko takie subtelne...To będzie mój ulubiony Twój szal...Bravo!

    OdpowiedzUsuń
  6. Dziękuję, dziękuję! Plastusiu, już się tłumaczę - byliśmy też na urodzinach bratanka, więc już czasu na inne przyjemności nie dało się wygospodarować. Szal kremowy jest a ja atechniczna ;-) Z tęsknotą czekam na słońce!

    OdpowiedzUsuń
  7. vov!...cudownosci! podziwiam :) a jakie materiały wtapiasz w wełnę?
    ...a obiad! pachnie mi tu o wieczorowej porze :)
    Żyj ponad sto lat w zdrowiu...inspiruj się secesją i twórz te cudowności...to może i ja trochę dłużej pożyję...czekając na kolejny post :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Masz rację- oszroniony i to kunsztownie.

    OdpowiedzUsuń
  9. Piękny jest,każdy w innym klimacie.Wszystkiego najlepszego!

    OdpowiedzUsuń
  10. Szron w Twoim wydaniu , to po prostu arcydzieło! Szroń swoje piękne szale choćby i całe lato.Zawsze podziwiałam subtelne włączenia elementów kwiatowych w Twoje szale, ale dziś aż mnie zatkało.Brawo dla Twojego talentu!Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  11. biały jest nieziemski! ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Szal powalił mnie na kolona, jest przepiekny!

    OdpowiedzUsuń
  13. Coś nieprawdopodobnie pięknego! Muszę nauczyć się filcować! Już się tym "odgrażałam" Jagusi ...:D Czasu mi tylko brakuje:(

    OdpowiedzUsuń
  14. Очень красиво и нежно, очень понравился первый шарф!

    OdpowiedzUsuń
  15. zajrzyj tu: http://cartolina-style.blogspot.com/2011/02/13186.html czeka niespodzianka;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Dzień dobry:) Jestem pod ogromnym wrazeniem wszystkich Twoich prac. Od trzech tygodni zgłębiam tajniki filcowania, ale to co widzę tutaj przerasta chyba moje możliwości.Będę tu chętnie zaglądała jeśli pozwolisz?
    zapraszam też do siebie:)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz!