Archiwizowane tu RZECZY są wypadkową moich pomysłów i mojego GUSTU. Od jakiegoś czasu pochłania mnie pasja filcowania, więc są to głównie rękoczyny z czesanką, jedwabiem i filcem w tle. Z chęcią poznam opinię na ich temat, więc nie krępuj się i pozostaw tu swój komentarz!!!

niedziela, 2 grudnia 2012

Sprawdzian


Po trzech latach filcowania "chałupniczymi" sposobami postanowiłam zainwestować w siebie i sprawdzić swoje umiejętności - wzięłam udział w warsztatach, no bo człowiek przecież uczy się całe życie, a wiedzy nigdy za wiele :-) Czego się nauczyłam to moje :-) W trakcie warsztatów powstała próbka faktur i tekstur w formie spontanicznego obrazu - kursantki dostrzegły w nim "Wspomnieniem z wakacji".



Zbliżenia na detale - generalnie wystarczy być wytrwałym, a do wełny "przyklei się" niemal wszystko - piórko, lusterko, gruba tkanina, koraliki, itd. Kwestia dobrania dodatków, no i koncepcji, a można stworzyć istne cuda!  




"Warsztadzieło" szuka jeszcze swego miejsca - może zawiśnie w niezapominajkowej sypialni, bo do niej najbardziej kolorystycznie pasuje.

W ramach małego treningu, popełniłam etolkę. Idą mrozy i dekolt trzeba czasem przysłonić.

Można na elegancko


Można "na zmarzlaka"


A można też ogrzać sobie lędźwie


Wielofunkcyjność zaczyna mnie prześladować ;-) Na zdjęciach nie udało mi się niestety odpowiednio uchwycić powstałych fałdek jedwabiu. musicie uwierzyć na słowo, że tam są...

Wygospodarowałam więcej czasu i postanowiłam wykorzystać zakupione przy okazji warsztatów loki w cudownym odcieniu. Pytano mnie ostatnio w pracy skąd biorę pomysły na moje prace. W tym przypadku machinę rozpędziły właśnie loki - dobrałam czesanki, jedwab i tak powstał barwny komplet. Bardzo podoba mi się ten zestaw, ale obawiam się, że z tym upodobaniem pozostanę sama, bo choć kolory na czasie, to styl nieco retro.



Że też do tej pory nie pomyślałam, że z loków można sobie zrobić kolorowe "karakuły" - małe odkrycie a cieszy :-) 

Za kiepską jakość zdjęć odpowiada totalny brak światła, ale nic to - ciemność nas nie pokona, choć humor nie zawsze dopisuje. 

Dobrego nastroju w nadchodzącym tygodniu Wam życzę :-)




14 komentarzy:

  1. retro- cudo. No yo pozostaniemy we dwie nie na czasie bo ja tez w vintage gustuje odtatnio. Piekne kolorki o ogolnie dlicznie.
    Usciski

    OdpowiedzUsuń
  2. Retro jest na czasie absolutnie i na pewno nie jesteście dziewczyny tylko we dwie..:)
    Jak zwykle super prace-podziwiam Twoja pomysłowość-zawsze tworzysz same cudności...:)
    Pozdrawiam cieplutko:)

    OdpowiedzUsuń
  3. ten kompet czapka i szal to cudeńko. Piękne :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Rozczuliło mnie to przyfilcowane piórko na warsztatowej próbce :)))
    A komplecik zimowy jest po prostu fantastyczny ,bardzo podoba mi się i jego cudna kolorystyka i fason,pozdrawiam bardzo serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  5. obrazek wakacyjny wygląda uroczo - mi przypomina brzeg morza....a komplecik szal i czapka ma cudnie energetyczne kolorki, pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  6. What lovely texture!! Your projects are quite wonderful!

    OdpowiedzUsuń
  7. boskie retro!! a kolory?....mniam

    OdpowiedzUsuń
  8. To, co Ty wyprawiasz z tą czesanką to doprawdy niesamowite jest !!! Praca warsztatowa - cudna ! Komplecik retro z lokami - uroczy :) Pozdrawiam ciepło :))

    OdpowiedzUsuń
  9. Ależ niezwykła praca powstała na warsztatach!

    OdpowiedzUsuń
  10. dzis najbardziej mi sie podoba wersja z czarno białym wykonczeniem i w wersji na zmarzlaka :) bo ja zmarzlak jestem ! włóczke kupuj i produkuj komin zakręcony bedzie jak znalazł na najblizsze dni ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Jak zwykle śliczności! A gdzie i u kogo byłaś na warsztatach?

    OdpowiedzUsuń
  12. Same niezwykłości :)Tylko podziwiać talent.

    OdpowiedzUsuń
  13. Ślicznie dziękuję za tę porcję pochwał! Widzę, że styl retro wraca do łask, skoro tyle jego zwolenniczek się znalazło :-) A na warsztatach byłam tam gdzie koziołki trykają się rogami ;-)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz!