Archiwizowane tu RZECZY są wypadkową moich pomysłów i mojego GUSTU. Od jakiegoś czasu pochłania mnie pasja filcowania, więc są to głównie rękoczyny z czesanką, jedwabiem i filcem w tle. Z chęcią poznam opinię na ich temat, więc nie krępuj się i pozostaw tu swój komentarz!!!

niedziela, 21 marca 2010

Wiosna

Rano zobaczyłam, jeszcze w promieniach słońca, pierwsze żółte krokusy! Niestety nie zdążyłam zrobić im wiosennego zdjęcia, bo aura kapryśna jak w przysłowiu - w marcu jak w garncu. Teraz na szybach okien krople deszczu... Na polach pewnie zające pochowały się do norek, ale nie u mnie.



Ostatnimi czasy powstały kolejne wiosenne kwiatki - ciąg dalszy serii black&white, prawdopodobnie lada chwila pojawią się na Artpublice.



A tu detal na łodyżce - uwielbiam naszywać koraliki!!!




To były moje pościgi za trendami mody, sama jednak niezbyt pewnie się czuję w tak kontrastowych zestawieniach kolorystycznych, dlatego zaprojektowałam dla siebie taki oto naszyjnik.




Okazało się też, że jest zapotrzebowanie na kolczyki, więc je popełniłam jako uzupełnienie do wcześniej pokazywanych już broszek.





Następne projekty są bardzo wiosenne - mam nadzieję, że sprostam wymaganiom jakie przedstawiła mi sąsiadka! Ale o nich będzie następnym razem .

A na koniec wiadomość z ostatniej chwili dla najbliższych i zainteresowanych: wczoraj młodsza córa ponownie została mistrzynią w swojej kategorii wiekowej w kolejnej edycji zawodów GATO SESSION, pokonując kolegów :-) Jako ciekawostkę dodam, że wspinanie czeka w kolejce do kwalifikacji na dyscyplinę olimpijską - ma szansę nią być w 2020r. I uwierzcie mi, że to bardzo widowiskowy i pełen emocji sport!




5 komentarzy:

  1. Wspaniałe prace! Zajączki dodałam do ulubionych już dawno, a teraz nowy kwiatowy komplecik. Może mi kiedys wystarczy emerytury na wszystko co chciałabym zakupić :D

    OdpowiedzUsuń
  2. I cóż mi zostaje, tylko zachwycać się Twoimi nowymi pomysłami, nieszablonowym myśleniem i pozazdrościć tych żółtych krokusów, pomimo, że skąpane w deszczu, wiosennym deszczu :) No i gratulacje dla córki, jej sukcesy to już miła dla Ciebie tradycja :)
    Pozdrawiam
    Krzysiek

    OdpowiedzUsuń
  3. Dla ściankowej mistrzyni gratulacje i owacja:) Podziwiam, bo to trzeba mieć sporą krzepę w drobnych paluszkach,żeby tak pomykać po ściankach i skałkach, a gdzie to się kryje ten demon w drobnym dziewczęciu. A zajączki i reszta ślicznościowe:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Króliczki są super! Podbiły moje serce, ten z prawej wygląda na trochę obrażonego więc chyba jego lubię najbardziej :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Króliczków troszkę się nalęgło, dwa jeszcze czekają aż dorobię im łapki :-) Dziękuję za słowa pochwały dla mojej "małej" mistrzyni - kiedy czytała komentarze buzia jej się uśmiechała :-)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz!