Archiwizowane tu RZECZY są wypadkową moich pomysłów i mojego GUSTU. Od jakiegoś czasu pochłania mnie pasja filcowania, więc są to głównie rękoczyny z czesanką, jedwabiem i filcem w tle. Z chęcią poznam opinię na ich temat, więc nie krępuj się i pozostaw tu swój komentarz!!!

niedziela, 2 października 2011

Echinacea purpurea

Na początku chcę Wam podziękować za wszystkie dobre rady na przeziębienie - był czosnek, imbir, cytryna, miód i mleko oraz Rutinoscorbin - dzięki temu katar trwał krócej niż 7 dni i to bez interwencji lekarza! Moja tajemna rada - ciepłe skarpety na noc :-)
A teraz do rzeczy. Rzeczy gustu oczywiście. Rzecz utrzymana w zdrowotnym klimacie za sprawą rośliny, którą uwielbiam - echinacea purpurea czyli jeżówki purpurowej. Jeżówka jest ponoć dobra na przeziębienie, aczkolwiek niektórzy poddają to w wątpliwość. Nie przeszkadza mi to jednak lubić jeżówki nadal. W ogrodzie mam również jej białe egzemplarze (echinacea alba). Niestety, ich płatki już smutno zwieszają się ku ziemi, bo zawitała do nas jesień. Postanowiłam więc uwiecznić te kwiaty w filcu.


Jesienne wdzianko



filcowe wdzianko/felted jacket




Na etapie układania






A skoro jesień już nadeszła skorzystajmy z jej darów - oto kolejna kulinarna propozycja. Polecam gotowanie w duecie - moja Ania serwuje risotto z dynią (przepis zaczerpnięty stąd), ja dodatki - szpinak z patelni z pomidorkami w chrupiącym mundurku (pełna improwizacja: szpinak partiami duszony na patelni, wydrążone pomidorki z kulką mozzarelli w środku, owinięte plastrem bekonu i zapieczone na szpinaku).




Po takim posiłku można spocząć na ławeczce i spoglądać z nostalgią złotej jesieni prosto w oczy.


A nuż jakiś nowy pomysł wpadnie do głowy!
Miłego tygodnia Wam życzę!



13 komentarzy:

  1. A ja wciąż zapominam o tunice napisać...Piękne te kwiaty z tyłu, choć mało widoczne po sfilcowaniu...
    Gratuluję!

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękne wdzianko, super krój ma i świetnie leży.

    OdpowiedzUsuń
  3. Przepiękne ubranko :) Śliczne kwiaty i cała kolorystyka!

    OdpowiedzUsuń
  4. Wdzianko mniam, mniam jest super a z podpowiedzi szpinakowej chętnie skorzystam pomysł smakowity. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Echinacea purpurea - nie miałam pojęcia, że się tak nazywa, ale to również i mój ulubiony działkowy kwiat :)Wdzianko pięknie się prezentuje!

    OdpowiedzUsuń
  6. Też lubię jeżówkę ! A Twoje wdzianko filcowe na pewno jest bardzo ciepłe. Jak zobaczyłam je na etapie układania to od razu pomyślałam sobie, że jesteś MEGA- Mistrzynią w filcowaniu !!! To co tworzysz jest przecież normalnie niemożliwe(?)!!! A jednak !!!
    Śliczne jesienne zdjęcie z ławeczką :)Pozdrawiam cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Cudne ubranko! Jeżówkę też bardzo lubię - w sam raz na jesień - podobno uodparnia na wszystkie jesienne przeciwności :)))

    OdpowiedzUsuń
  8. Pięknie Ci się jeżówka wfilcowała. I podobno dobra na przeziębienie, a na pewno w takim cieplutkim wdzianku:)To zapieczone ze szpinakiem bardzo interesująco i smakowicie się prezentuje, mniam:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo piękne wdzianko. Urzekł mnie jego perfekcyjny krój,ładne wykończenie przy szyi i poły idealnie zachodzące na siebie.Świetnie leży,gratuluje.Wzornictwo także bardzo gustowne.Ciekawi mnie czy robiłaś ten płaszczyk na bazie materiału czy jest to sama czesanka?Dania z darów jesieni wyglądają tak,że ślinka cieknie i z pewnością są bardzo,bardzo smakowite ,pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Płaszczyk bajeczny,nie mogłem oderwać oczu od niego.Patrzyłem i patrzyłem,cudeńko! Z jakim kunsztem wykonany! Piękny. Smakołyki jesienne również smacznie się prezentują aż chciałoby się ich skosztować.Miłego i udanego tygodnia życzę,Grzegorz.

    OdpowiedzUsuń
  11. Wdzianko jest extra,jeżówkę pięknie "wymalowałaś".
    Ten zestaw kolorostyczny,jesienny,bardzo ładny!
    Pozdrawiam!!!

    OdpowiedzUsuń
  12. Ślicznie dziękuję za miłe słowa! Miałam problem z łodyżkami jeżówek - rzeczywiście wtopiły się mocno w tło, ale mi akurat to nie przeszkadza, bo lubię łagodne przejścia i lepiej się w takich klimatach czuję. Płaszczyk to sama wełenka - pewnie wzmocniony tkaniną byłby trwalszy... Wdzianko ma drugie oblicze - lewa strona jest cała w kolorze jeżówki czego nie uwieczniłam na zdjęciach.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz!