Archiwizowane tu RZECZY są wypadkową moich pomysłów i mojego GUSTU. Od jakiegoś czasu pochłania mnie pasja filcowania, więc są to głównie rękoczyny z czesanką, jedwabiem i filcem w tle. Z chęcią poznam opinię na ich temat, więc nie krępuj się i pozostaw tu swój komentarz!!!

wtorek, 29 grudnia 2009

Pomiędzy...

Jak dobrze, że wzięłam dwa dni urlopu pomiędzy świętami a Sylwestrem. Można pomalutku wrócić do pionu. Ale nie można tak zupełnie nic nie robić. Polecam - choć jeszcze nie przeczytałam do końca, "Marinę" Carlosa Ruiza Zafona - mam nadzieję, że zakończenie mnie nie rozczaruje, bo jak na razie książka mnie wciąga podobnie jak Cień wiatru czy Gra anioła. To świąteczny prezent. Skoro o świętach mowa - ich wspomnienie.




Co roku w Wigilię nad stołem wieszamy jemiołę a starą palimy w kominku - czy ktoś jeszcze wierzy w przesądy? A wśród jemioły frywolitki autorstwa mojej cioci.



Wielkomiejski anioł w plenerze


W ramach poświątecznego odpoczynku powstały poduchy (dzięki Llooce odkryłam ich nadzwyczajne zastosowanie - będą służyć do szeptania w nie marzeń!) i serducha do sypialni - tak, mnie również dopadła ta kardiologiczna obsesja!!!




Sypialnia może kiedyś doczeka się remontu, na razie musi jej i mnie wystarczyć taki drobny lifting.

Więcej zmian, oczywiście na lepsze, mam nadzieję w przyszłym roku - czego wszystkim życzę!

5 komentarzy:

  1. Cieszę się, że powstały piękne poduchy marzeń:) Moja droga coś nie tak z szablonem, który wybrałaś na blog. Nie widać tekstu posta, do póki nie klikniesz na komentarze. Może to przez kolor czcionki?
    Cieplutko pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękne są te gwiazdeczki, którymi przystroiłaś dom na święta :)
    Poduszeczki i serduszka też urocze :)

    Pozdrawiam :)

    PS. Llooka ma rację - u mnie też Twój blog nie otwiera się do końca - coś jest nie tak.. Pokombinuj z ustawieniami..

    OdpowiedzUsuń
  3. Początki bywają trudne - pokombinuję :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. To zaczynamy blogowanie od nowa razem. Wczoraj moja cora skasowala mi mojego, zaczynam wiec na nowo.
    Piekne gwiazdki, Aniol i poduchy serca. Musze kupic sobie maszyne,............koniecznie.
    Wspanialego Nowego Roku

    OdpowiedzUsuń
  5. Elfiku! Twoja córa ma 3 latka, a ja sama coś zepsułam u siebie, choć mam lat zdecydowanie więcej niż 3!!! Ale wykryłam "zło" i usunęłam posta "zło" czyniącego. Czekam na nowe wpisy na Twoim blogu - z chęcią będę tam zaglądać.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz!