Archiwizowane tu RZECZY są wypadkową moich pomysłów i mojego GUSTU. Od jakiegoś czasu pochłania mnie pasja filcowania, więc są to głównie rękoczyny z czesanką, jedwabiem i filcem w tle. Z chęcią poznam opinię na ich temat, więc nie krępuj się i pozostaw tu swój komentarz!!!

niedziela, 20 czerwca 2010

Inaczej



Wisior, który pojawił się na końcu poprzedniego posta rozpoczął nowy rozdział mojego filcowania zatytułowany "Inaczej" - bo jest inaczej niż do tej pory było. Co nie znaczy, że "Po staremu" to już rozdział zamknięty.

W tejże konwencji, czyli "Inaczej", powstał kolejny wisior Strąk



I jeszcze jeden naszyjnik - Turkusowy Ptak




I efektowna broszka - Fioletowy Motyl




Już nie inaczej, a może jednak, powstały kolejne buciki - dziewuszka na razie jeszcze kopie mamę



Żadne kwiaty mi się nie ufilcowały tym razem, więc pokażę Wam kilka migawek z mojego ogrodu - będą inspiracją podczas filcowania w zimowe wieczory.

Kolorowo - szkoda, że przez internet nie można przesłać zapachu różowej róży! Jeśli macie gdzieś w szufladzie bułgarski olejek różany w drewnianym flakoniku z Kazanłyka to jest właśnie to!



Niebiesko - moje ulubione przetaczniki z lawendą, czarnuszka i agapant . Wkomponowałam jeszcze rozchodnik, choć raczej ani na niebiesko, ani na fioletowo nie zakwitnie.




Przypominam o drobiazgach, które przygotowałam dla Was w ramach
Candy - zapraszam.

12 komentarzy:

  1. Przechodzisz sama siebie w tych filcowych cudeńkach! Broszka, wisior i motyl są świetne, a buciki to już w ogóle cudeńko. Chyba tracę chęć do filcowania, kompleksy mnie zjadają i zazdrość podgryza;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Strąk mi przypomina robala jakiegoś egzotycznego, więc go szybciutko omijam, ale oko zawieszam na dłużej na motylu przecudnej urody. Oj pozwoliłabym mu przycupnąć na sobie, pozwoliła...

    OdpowiedzUsuń
  3. Miło mi czytać przychylne komentarze :-) Tym bardziej, że to dopiero początek mojej filcowej drogi :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Niesamowicie oryginalny jest pierwszy wisior!
    Mnie kojarzy się z wysuszoną na słońcu skórką pomarańczy, leniwym popołudniem...

    Ciekawie zaczyna się Twoje "po nowemu" :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Fantastyczne i oryginalne filcowe twory-stwory! Bardzo mi się podobają:) Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  6. Trzeba przyznac ,ze wyobraznie masz nieziemska. :)Turkusowy ptak jak dla mnie bomba!! :)))Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Te maleńkie buciki są przeurocze!

    OdpowiedzUsuń
  8. Co jeden wisiorek to ciekawszy!
    Zapraszam do siebie na wymiankę
    http://zpotrzebytworzenia.blogspot.com/2010/07/wymianka-na-torbiszcza.html

    OdpowiedzUsuń
  9. I'm new to your blog and it's absolutely lovely!! What perfect little baby shoes you made!!

    OdpowiedzUsuń
  10. Turkusowy Ptak doczekał się kolczyków, które wkrótce objawię. Chyba nadal muszę iść tą drogą skoro mam taki aplauz :-)
    Heather - thanks for yours compliments!!! I like be perfect, but I am perfect sometimes only :-))

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz!