Będzie krótko, bo za czerwienią nie przepadam, ale skoro ma być hitem tej jesieni, to wypada o niej wspomnieć. Ognista czerwień położyła się więc na szalu w postaci kwiatów. Jest to dodatkowo dzieło przestrzenne, co chyba udało mi się na fotografii uchwycić, i wyszywane koralikami.
Jesienne trendy na wybiegu
źródło: gazeta.pl
Nie żebym w ogóle nie lubiła czerwieni - lubię ją u innych. Na szczęście dla mnie jesienią królować mają i beże. Ale o nich następnym razem. I o innych barwach zapewne też, bo, za sprawą pewnej przemiłej osoby, weszłam w posiadanie cudownej czesanki z merynosów!!!
przepiękny!! !piękna kompozycja koralikowo kwiatkowa
OdpowiedzUsuńAlicja
Piękny! Lubię czerwień i to łączenie czarny- czerwony!
OdpowiedzUsuńCzerwień to nie jest "mój" kolor, ale takie diabelskie, czarno-czerwone połączenie lubię. Na kimś lubie.
OdpowiedzUsuńPiękny szal zobiłaś, przestrzenna forma i koralikowy błysk wyszły rewelacyjnie :)
ale ładny szal, i mimo ognistych kolorów - bardzo delikatny ;)) ja to kombinuję, żeby się nauczyć nunofilcowania i pewnie się za to w końcu zabiorę :)
OdpowiedzUsuńWIęcej takich kwiatów proszę! Bo za oknem znowu szaro :(
OdpowiedzUsuńJa tez lubię czerwień na innych:) Szal śliczny:)
OdpowiedzUsuńczerwień z czernią- połączenie nieśmiertelne i bardzo sceniczne. ślicznie ci się udało. pozdrawiam- bj
OdpowiedzUsuńSuper szal! A odstające kwiatki 3D rewelacja! Lubię przestrzenne formy.
OdpowiedzUsuń