Niby zimno, a jednak słonecznie i chyba to słonko sprawiło, że jakiś czas temu wena do mnie przyszła i odejść nie chciała. Układałam więc czesankę, masowałam, rolowałam, prawie do zaniku linii papilarnych na dłoniach! Niestety, słoneczko już coraz szybciej się chowa za horyzont, więc po pracy nie ma szans na sesje zdjęciowe. Ale dzisiaj, wbrew prognozom pogody, aura dopisała, w dodatku modelka się znalazła i ta dam! oto one!!! Przedstawiam zaległości - Cztery Szale. Może pomożecie mi wybrać najładniejszy z nich?
Stwierdziłam, że do zimowych okryć szal nie może być zbyt wielki, bo trudno go omotać na kołnierzu/pod kołnierzem. A że do filcowania wykorzystuje się naturalną wełnę to ogrzewanie jest gwarantowane, więc ogromny być nie musi!
Opatulacz czarny
Można nim ogrzać szyję...
Albo też korzonki
Szal jest dwustronny - fragment z jedwabną stroną w detalach niżej - i wyszywany koralikami.
Opatulacz trójwymiarowy
Wersja "mróz siarczysty"
Elegancka kolacja (trochę taki Louboutin ;-))
Tu i ówdzie cekin i koraliki.
Trochę koloru
Ciepło
Letnio
Filcowane na jedwabiu.
Po prostu tak...
... lub tak
Wykorzystane fragmenty jedwabnej tkaniny z motywem kwiatów i włókna jedwabiu.
Jeszcze szczególiki...
felt/nunofelt/wool/silk
To by było na tyle. Udaję się na zasłużony odpoczynek, chociaż ręce nadal mnie świerzbią i nie obiecuję, że nic robić nie będę!
Pierwszy i ostatni to moi faworyci.Ostatni szal skojarzył mi się z filmem Tajemniczy ogród jest jak ilustracja do tego filmu. Taki filcowy zwiastun filmu :)
OdpowiedzUsuńKingo, ależ pracusia z ciebie! A ktoś tu mówił, że na nic nie ma czasu... No dla mnie absolutnie number one to ten różany. Uwielbiam takie romantyczno-nostalgiczne klimaty. Piękny jest!
OdpowiedzUsuńech kobieto. brak mi slow, jak dla mnie to filcowe dziela sztuki. A ostatni szal oszalamiajacy :)pierwszy z reszta tez....
OdpowiedzUsuńpo prostu piękne!
OdpowiedzUsuńTen ostatni jest wyjątkowy! ale każdy po swojemu piekny!
OdpowiedzUsuńNo i jak tu nic nie robić, jak komplementami mnie, a właściwie moje prace, obsypujecie! Dziękuję bardzo :-) To zagrzewa do dalszej walki. A że zima długa się szykuje można filcować i filcować :-)
OdpowiedzUsuńAleż się narobiła solidnie! Podziwiam, a efekty śliczne! Mnie chyba najbardziej podoba się ten najciemniejszy, ale wszystkie są cudne:) Pozdrawiam poniedziałkowo:)
OdpowiedzUsuńzielony z różami jest piękny to mój faworyt ale to oczywiście rzecz gustu ;) pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńFantastyczne szale, nie mogę oczu oderwać:) Sama nie wiem, który mi się bardziej podoba... :D
OdpowiedzUsuńA dla dalszej motywacji, komplementacji, zapraszam do siebie po odbiór wyróżnienia!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
twoje szale są rewelacyjne
OdpowiedzUsuńAlicja
Ślicznie dziękuję za wszystkie komentarze :-)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne szale, w takim to człowiek nie zmarznie :D
OdpowiedzUsuńnostalgiczna róża... boska:)
OdpowiedzUsuńfioletowy i zielony w kwiaty cudaaaa!!!
OdpowiedzUsuńzielony jest przepiękny!! brakło mi słów
OdpowiedzUsuń