Archiwizowane tu RZECZY są wypadkową moich pomysłów i mojego GUSTU. Od jakiegoś czasu pochłania mnie pasja filcowania, więc są to głównie rękoczyny z czesanką, jedwabiem i filcem w tle. Z chęcią poznam opinię na ich temat, więc nie krępuj się i pozostaw tu swój komentarz!!!

niedziela, 17 lipca 2011

Zielono mi, szmaragdowo...

Lubię zieleń... Ogrody aż kipią różnymi odcieniami zieleni, ale mi ciągle zieleni mało! Zapragnęłam więc zieleni na sobie. Nie martwcie się - nie zzieleniałam ze złości lub zazdrości, nie przeżyłam też bliskich spotkań z "zielonymi ludkami";-) Zwyczajnie - zainwestowałam w zielony materiał, z którego szyje się sukienka. Sukienki jeszcze nie ma, ale ozdoby do sukienki już są - zielone oczywiście.

Jedwabne zielone kwiaty razem
(tymczasowo w towarzystwie starej bluzeczki)


Jestem nimi zachwycona, więc ujęć będzie trochę.


nunofilcowy kwiat/jedwab/nunofelted flower/silk






Tyle chwilowo w temacie zieleni, choć zielony akcent zamieszczę jeszcze na końcu posta.

A teraz zupełnie niezielona torebka - choć w tekście piosenki Agnieszki Osieckiej był "las, popielatej pełen mgły". I taka jest ta torebka - popielatej pełna mgły. Torba jest wykonana metodą nunofilcowania (wewnątrz bawełniany batyst, na awersie fragment szyfonowej tkaniny w groszki), kontury kwiatów podkreślone ręcznie srebrną nitką, naszyte srebrne szklane koraliki. Torebka czeka jeszcze na wykończenie - wszycie kieszonki i zamka.

Torba popielatej pełna mgły

nunofilcowa torba/nunofelted bag


Zdjęcia z zielenią w tle :-)

I jeszcze zupełnie niezielony naszyjnik - również nunofilcowy, do wykonania którego wykorzystałam wyszywany koralikami fragment jedwabiu.


nunofilcowy naszyjnik/nunofelted necklace


Tu widać ciekawą fakturę naszyjnika.



Coś mi się zdaje, że naszyjnik znajdzie właścicielkę, jak na dworze nie będzie już zielono...

Zielone lubię również jeść. Dzieci niekoniecznie lubią jeść zielone - kiedyś wrzucałam do zupy wszystko co zielone, miksowałam i podawałam córkom jako "zupę chlorofilową" z groszkiem ptysiowym - ta nazwa skutecznie zbijała je z pantałyku.
Na dzisiejszą kolację proponuję zieloną cukinię w panierce.


Cukinię kroimy w plastry, posypujemy Vegetą - czekamy chwil kilka, maczamy w jajku i bułce tartej i smażymy na złocisty kolor z obu stron. Podajemy z kostkami sera feta lub bałkańskiego, pomidorkami koktajlowymi, listkami bazylii, skropione oliwą. Do tego chrupiąca bagietka i voila - danie gotowe w pół godziny!!!
Smacznego zielonego :-)




21 komentarzy:

  1. Nie mogę wyjść z podziwu, przepiękne kwiaty i naszyjnik.

    OdpowiedzUsuń
  2. Kwiaty baaardzo piękne,kolory bajka,ale ten czarny naszyjnik jest po prostu boski:))))Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Jestem wielką fanką Twoich kwiatków. Śliczne są!

    OdpowiedzUsuń
  4. Istny "czarny łabędź", jestem pod wrażeniem. Mam wrażenie, że za chwilę z naszyjnika wyrosną skrzydła.

    OdpowiedzUsuń
  5. Kinga gratuluję tych przepięknych kwiatów,ja także jestem zachwycona i kolorystyką i fakturą jaką uzyskałaś.Osiągnęłaś chyba "najwyższy poziom wtajemniczenia na linii jedwab-czesanka" :)Piszę "chyba" ,bo zapewne jeszcze nas zaskoczysz nie jeden raz czymś równie doskonałym !
    Torba równie świetna ,bardzo podoba mi się zestawienie kolorów ,zgrabny fason i wzór bardzo subtelny ale jakże dekoracyjny,super:)
    Naszyjnik bardzo oryginalny,będzie niewątpliwie niepowtarzalnym dodatkiem na jakiś uroczysty wieczór....pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  6. Łał, kwiaty - moje ulubione :) Śliczne i pięknie uformowane!

    OdpowiedzUsuń
  7. Zachwycające kwiaty! co za faktury! kolory! mniam!
    i naszyjnik też ogromnie mi się podoba. Coś czuję że szybko znajdzie właścicielkę. bez względu na pogodę :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Zawsze nie mogę napatrzeć się na Twoje cuda! Pozazdrościć umiejętności i świetnego gustu!

    OdpowiedzUsuń
  9. Kwiaty są zachwycające. Wspaniałe kolory i kształt. Bardzo mi się podobają :)
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  10. To jeszcze raz ja :)Obejrzałam Twojego bloga prawie "od deski do deski" i jestem pod wielkim wrażeniem! Zachwyciły mnie filce - są niezwykłe pod każdym względem - fantastyczne!

    OdpowiedzUsuń
  11. Rumienię się od tych komplementów!!! Kwiatami sama jestem zachwycona, więc z pewnością będą się powtarzać w lepszej lub gorszej formie :-) Zdolność-tworzenia - spodobało mi się bardzo określenie "czarny łabędź" dla naszyjnika :-)
    Strefa filcu - staram się bardzo i cieszę się, że się podoba, ale nawet do "średniego poziomu wtajemniczenia" jeszcze mi bardzo daleko i dobrze, bo mogę się ciągle rozwijać :-)))
    Pozdrawiam Was wszystkie serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  12. przepiękne kwiaty!!!!! mnie się z głębią morska kojarzą, pewnie nie jedną syrenią głowę podobne zdobią ;))))
    w ogóle ten Twój post mnie w wakacyjny nastrój wprawił, z resztą poprzedni słoneczny też ;)))

    OdpowiedzUsuń
  13. Szmaragdowe kwiaty sa cudowne!!!!

    OdpowiedzUsuń
  14. cudowne są te kwiatki! kocham takie kolory @.@ chciałabym kiedyś osiągnąć Twój poziom i też sobie zrobić takie, ale to raczej nie prędko..;)
    a torebka, nie wiem czemu, budzi we mnie skojarzenia z mglistym porankiem w dolinie muminków..;)

    OdpowiedzUsuń
  15. zapraszam do mnie po wyróżnienie ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. kwiatki, kwiatki sa przecudne:)

    OdpowiedzUsuń
  17. Hey Kinga!
    Your flowers are so beautiful!
    Is it felt and silk?
    Thank you for your comment...;-)))

    Claudi from Germany

    OdpowiedzUsuń
  18. Przepiękne subtelne kwiaty, a cała reszta równie doskonała. Z perspektywy początkującej nie wyobrażam sobie nawet, jak takie cuda można wytworzyć:)

    OdpowiedzUsuń
  19. Łaaał! Naszyjnik mnie rozbroił =}

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz!