Archiwizowane tu RZECZY są wypadkową moich pomysłów i mojego GUSTU. Od jakiegoś czasu pochłania mnie pasja filcowania, więc są to głównie rękoczyny z czesanką, jedwabiem i filcem w tle. Z chęcią poznam opinię na ich temat, więc nie krępuj się i pozostaw tu swój komentarz!!!

niedziela, 22 stycznia 2012

Świecidełka

Na początku wielkie podziękowania dla wszystkich, którzy oddali głosy na mojego bloga w konkursie na Blog Roku. W tegorocznej edycji pokonałam ponad 750 konkurentów i to jest dla mnie ogromne wyróżnienie. Gratuluję finałowej dziesiątce! Dziękuję za "nowe" odwiedziny i zapraszam częściej w moje gościnne progi.

***

Obserwowałam dziś sroki. Sroki, jak wiadomo, lubią świecidełka. Ja też je lubię. Najbardziej lubię je tworzyć. Surowość filcu często zestawiam z cekinowymi błyskotkami. I choć sobie obiecuję, że już zero koralików czy złotych nitek, jakoś bez nich prace są jakieś takie niewykończone. Dziś mała porcyjka biżuteryjnych świecidełek.

A ja noszę broszę


W pracy udział wzięli: woskowany sznurek, arkusze filcu, cekiny i koraliki, igła z nitką, klej do tkanin.

Wisior - kamea


Bohaterowie dzieła jak wyżej.

Wisior - kokony


Wystąpili: elementy metalowe i kokony z drewnianych koralików oklejonych lniano-błyszczącą tkaniną.

A teraz się chwalę - ja też zostałam obdarowana wyjątkową biżuterią z labradorytami, które zwane są "świątynią gwiazd". Labradoryty mają mnóstwo mocy tajemnych, m.in. pobudzają kreatywność, więc strach się bać co będzie dalej! Dziękuję :-)




Na koniec, już tradycyjnie, aczkolwiek symbolicznie, o jedzeniu. Wspominałam o kulinarnych wyczynach starszej córki. Dziś pora na młodszą - oto:

Rumieniec Katarzyny z jabłkami na cieście francuskim




I szybka karnawałowa przekąska na wieczór.



Ciekawostką jest, że kulinarne wpisy częściej pobudzają do pozostawiania komentarzy - będę próbować tego triku nadal!

Miłego tygodnia Wam życzę!

5 komentarzy:

  1. Bardzo piękne te świecidełka :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mnie do wpisów pobudzają Twoje szale... zwłaszcza w fioletach. Na smakowitości nawet nie chcę już patrzyć, bo mnie to wszystko kusi, ciągle jestem na diecie i nie potrafię schudnąć... Może to tarczyca? Brosza mi się szczególnie podoba. Nie mam ani jednej i dlatego podziwiam wszystkie piękne. A prezent od K&K świetny.

    OdpowiedzUsuń
  3. Zawsze pobudzasz do komentarzy:)O jedzeniu nie będę pisała, bo się od niego odzwyczajam, za to Twoje broszki i wisiorki mają zawsze indywidualny, ciekawy i taki troszkę barokowy-nowoczesny charakter.Gdybyś zaprezentowała je pośród dziesiątek innych myślę,że zawsze wskażę Twoje bez pudła:)Piękna i brosza, i wisior. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Swietna kolekcja bizuteryjna! Broszka piekna,bardzo podoba mi sie kolorystycznie:)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz!