Archiwizowane tu RZECZY są wypadkową moich pomysłów i mojego GUSTU. Od jakiegoś czasu pochłania mnie pasja filcowania, więc są to głównie rękoczyny z czesanką, jedwabiem i filcem w tle. Z chęcią poznam opinię na ich temat, więc nie krępuj się i pozostaw tu swój komentarz!!!

piątek, 2 lipca 2010

Wakacje



Rozleniwiłam się chyba wakacyjnie razem z moimi dziewczynami. Brak weny... A może to przez ten upał... Tak przyjemnie nic nie robić, podziwiać jedynie cuda natury...





Odświeżę zatem białe bamboszki, które nabrały klasy, kiedy skorzystałam z porad Ani z Mojego Zielonego Wzgórza i stworzyłam własne metki. O drukowanym woreczku nie wspomnę, bo sama nie wiem skąd pomysł drukowania wypłynął. Polki to jednak zaradne kobiety są!!!
Mama nie narodzonej jeszcze dziewuszki, dla której przeznaczone były bamboszki, ponoć zadowolona z prezentu.




Nie da się ukryć, że coś tam jednak ufilcowałam - z pewną taką nieśmiałością chciałam zaprezentować moją pierwszą torebkę. Można by ją nazwać "Nocna Mgła."Nie jest jeszcze wykończona - w efekcie końcowym ma posiadać jeszcze jako pasek czarny łańcuszek.



To tyle w kwestii filcowania. Przypominam, że to już ostatnie chwile aby skorzystać z okazji i wziąć udział w moim Candy - losowanie już w niedzielę. Młodsza córa mi o tym przypomina, bo jej ręka ma posłużyć za maszynę losującą!

Filcowanie i upał nie idą w parze, ale szycie na maszynie w przyjemnym chłodzie, czemu nie?

Pilnie potrzebna była sukienka na koniec roku szkolnego. Na zdjęciu w aranżacji "Przed podróżą" ;-)




Pomysł na zatuszowanie mikroskopijnych dziurek w dzianinie - należy zrobić większe dziury!!! I podszyć na przykład tiulem.




Kupiłam kiedyś spódniczkę, bo podobał mi się motyw na materiale i kolorystyka. Spódniczkę miałam raz na sobie. Może po "przeobrażeniu się" w bluzkę bardziej się sprawdzi?



I na koniec - ze strychu rodziców przywiozłam skarby. Zgadnijcie jaki mam "pomysł na..."?


W niedzielę napiszę "The Winner Is..." :-)

5 komentarzy:

  1. Świetny pomysł z tiulowymi wstawkami.
    Prezencik dla maluszka uroczy;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetne pomysły,ten z podszywanymi dziurami podoba mi się najbardziej i chętnie go zastosuję.A filcowane bamboszki i torebka są super!!!Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. No wiadomo, główka do filcowania kapeluszy i czapek się przyda, a tarka to filcowanie przyspieszy :).

    OdpowiedzUsuń
  4. O rany ale szczęściara, głowa do filcowania.Teraz czekam na efekty filcowania na niej:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Głowa służyła dziadkowi do robienia... peruk. Ale szkoda żeby tak bezczynnie stała... Najpierw to ja jednak muszę chyba coś o filcowaniu kapeluszy i czapek poczytać żeby czegoś nie przekombinować... Ale do jesieni główka na pewno zostanie wykorzystana :-)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz!