Archiwizowane tu RZECZY są wypadkową moich pomysłów i mojego GUSTU. Od jakiegoś czasu pochłania mnie pasja filcowania, więc są to głównie rękoczyny z czesanką, jedwabiem i filcem w tle. Z chęcią poznam opinię na ich temat, więc nie krępuj się i pozostaw tu swój komentarz!!!

poniedziałek, 4 lipca 2011

Trzy kolory

Wakacji początek, a tu pogoda zupełnie niewakacyjna... Wróciła więc chęć na filcowanie... Skromne w formie, bo ostatnio czasu było mało, ale szlachetne - naturalna wełna i jedwab... Oszczędne w dodatkach - tylko odrobina szklanych koralików - bo piękno tkwi w prostocie...

"Kwiaty we włosach potargał wiatr..."

nunofilcowy kwiat/nunofelted flower


Carmen


nunofilcowy kwiat/nunofelted flower



Złocisty miód


nunofilcowy kwiat/nunofelted flower



I mały eksperyment - poza kolorami




Ogrodowe duety dla wypełnienia luk




Mam nadzieję, że to taka rozgrzewka - i filcowa i pogodowa - bo chcę więcej filcu i więcej słońca!

Miłego tygodnia!!!

P.S. Potwierdzam, że w poprzednim poście wystąpił kentrantus - jak napisała w komentarzu Annavilma - po mojemu ostrogowiec.

16 komentarzy:

  1. Mój faworyt to zdecydowanie ten pierwszy kwiatek - i z względu na kolorystykę, i ze względu na formę.

    OdpowiedzUsuń
  2. Och, jakie cuda! Przepiękne te kwiaty! A i naszyjnik niczego sobie...

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękne kwiaty,piękne włosy , piękna modelka i piękne zdjęcia.Wszystko to razem sprawia ,że za każdym razem kiedy jestem u Ciebie z wizytą wpadam w zachwyt i już bym brała czesankę aby zrobić coś chociażby podobnej jakości.Kwiat pierwszy wspaniałe faktury ma,kolejne cudne kolory.
    Eksperymentalny dred f a n t a s t y c z n y,pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękny pierwszy kwiat i róże...i eksperymencik również

    OdpowiedzUsuń
  5. przepiękne te kwiaty... :) mam nadzieję, że w końcu nauczę się je robić :)
    pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Niech no jeszcze popada troche, bo pieknie filcujesz:) Jest na czym oko zawiesić:) Dred super. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  7. Najbardziej podoba mi się pierwszy potarganiec.

    OdpowiedzUsuń
  8. Kwiaty przepiękne,a eksperymencik cudny po prostu,sama ostatnio taki robiłam,tyle,że próbowałam wełnę ufilcować z dzianiną lnianą,ale naprawdę podziwiam bardzo,bo jest co...pozdrawiam bardzo serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  9. Jak dla mnie to też pierwszy kwiat piękny...a eksperyment ciekawy bardzo...już kiedyś pisałam że połączenie dredów i jedwabiu jest intrygujące i bardzo kuszące...

    OdpowiedzUsuń
  10. Piękne, piękne kwiatki... I te filcowe, i te rosnące :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Pięknie dziękuję i biorę się do roboty napędzona siłą komplementów - pogoda się klaruje, więc wykorzystam jej niepewność jeszcze :-)

    OdpowiedzUsuń
  12. I dziękuję w imieniu modelek - jedna moja własna, druga na gościnnych występach, trzecia była niechętna do pozowania, choć był pomysł na trzy kwiaty - trzy głowy :-)

    OdpowiedzUsuń
  13. Kwiaty piękne, mój faworyt to ten pierwszy we włosach, ale naszyjnik eksperyment bardzo ciekawy.

    OdpowiedzUsuń
  14. to prawda piękno tkwi w prostocie;) mnie dzisiaj szczególnie spodobał się Twój eksperyment;) jestem zafascynowana Twoimi pomysłami :)
    dziękuje też za piękne komentarze na moim blogu Pozdrawiam
    Aniela

    OdpowiedzUsuń
  15. śliczne kwiaty, najpiękniejszy Carmen

    OdpowiedzUsuń
  16. Śliczne te kwiatuszki, od razu widać że inny materiał! Przecudne!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz!