O tej porze roku jesienny spleen ponoć puka do wielu drzwi. Przez moje chyba wszedł bez pukania... No co zrobić kiedy nic się nie chce, a dzień coraz krótszy się staje...? Według badań naukowych jesiennemu przygnębieniu towarzyszy wzmożony apetyt, szczególnie na słodycze. Skoro tak - zapraszam na podwieczorek! Dziś zaświeciło słońce, uśmiechnęły się do mnie jabłka, nastąpiła mobilizacja i jabłka wylądowały w cieście pod bezą.
Takich delicji nie mogę Wam przesłać, mam jednak nadzieję, że aromat cynamonu i jabłek przywołałam w Waszej wyobraźni?
Dla tych, którzy mają apetyt na więcej słodkości przygotowałam niespodziankę - 22 listopada 2009 zamieściłam pierwszego posta, pora więc na urodzinowy podarek. Czy ktoś ma ochotę na tę oto słodką torebeczkę? Zasady zabawy są proste - wystarczy pozostawić komentarz pod postem i zamieścić informację o Candy na swoim blogu. Losowanie zwycięzcy odbędzie się podczas kolejnego niedzielnego podwieczorka - 27 listopada.
Słodkości słodkościami, ale deser może być dopiero po obiedzie. Czy kurczak musi być nudny? Nie musi - wystarczy wokół niego rozrzucić cząstki cytryny, czosnek (czyż nie jest piękny w przekroju?) oraz zioła, np. tymianek i już nie powstydziłby się go sam Jamie Oliver. Co najważniejsze kurczak "sam się robi" w piekarniku, a ja mogę leniwie snuć wzrokiem po ostatnich liściach na drzewach za oknami.
Jedzenie jest bardzo przyjemne, ale pomaga na krótko... Ratujcie mnie przed zapadnięciem w zimowy sen!!!
Zapraszam więc do zabawy, w której nagrodą jest torebeczka - w komentarzach chętnie wyczytam jakie są Wasze sposoby na jesienną chandrę?
Zapraszam więc do zabawy, w której nagrodą jest torebeczka - w komentarzach chętnie wyczytam jakie są Wasze sposoby na jesienną chandrę?
Och z przyjemnością wyciągnę łapke po owy smakołyk.Pozostałe potrawy wręcz pachną.Nie mówiąc o kubkach smakowych które poszły w ruch.Gratuluje rocznicy.Pozdrówka-aga
OdpowiedzUsuńGratuluję Ci rocznicy:)
OdpowiedzUsuńHmm, moja recepta na jesienna chandrę to kubek dobrej kawy i ciekawa książka lub częściej zaszywam się w kąciku( tzn udaję,że się zaszywam, bo mam mało miejsca;)) I wyciągam papierki, kwiatuszki i inne przydasie i karteczkuję zawzięcie:)
Pozdrawiam i ustawiam się w kolejce:)
Zapragnęłam takiego ciasta... I takiej torebki! Banerek już zamieszczony na moim blogu. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńPiękna torebka, energetyczny, niebieski kolor. Ja właściwie nie mam sposobu na jesienną chandrę - bo takiej nie odczuwam.Ale jeśli już, to zabieram się do mojego hobby i od razu lepiej :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
to i ja się ustawiam w kolejkę po tę śliczną torebkę (pasowałaby idealnie do mojego nowego płaszcza!). a co do jedzenia - poprawia humor na dłużej, tylko trzeba je popić lampką czy dwiema dobrego wina;)
OdpowiedzUsuńmój sposób na chandrę, to coś, co lubię robić czyli "filcowanie". Ale pomaga również porcja ulubionych owoców... np; arbuz. A takiego pachnącego candy nie mogę przegapić więć ustawiam się w kolejkę.
OdpowiedzUsuńchyba byłoby grzechem, żebym nie zgłosiła się po takie niebieskości :D
OdpowiedzUsuńa mój sposób na chandrę, to dużo czekolady, dobra książka albo wyjście z domu dla odmiany :)
pozdrawiam,
Agnieszka
Ja protestuję. Po ostatnich wojażach przybyło mi 1,5 kg, muszę się odchudzić, a tu takie smakołyki. Oj, Kingo, bo przestanę zaglądać do Twojego bloga :)). To prawdziwe tortury :)). Za bardzo mi ślinka cieknie ;).
OdpowiedzUsuńA na candy się oczywiście zapisuję.
chętna po candy ^^
OdpowiedzUsuńzapraszam też do mnie na cukierasa
www.wszkatulce.blogspot.com
Spanie i snucie się po nocach, albo dłubanie po nocach...Dzień, jeśli nie jest słoneczny, to koszmar...żarcie nie pomaga, chyba,że poza domem, bo jak mam potem oglądać górę naczyń do zmywania, to chandra wraca...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, piękna róża!
sposób na chandrę ? .... no drutowanie ! u Ciebie dzisiaj smakowicie jak zwykle, masz "odżywczą dłoń" zawsze się coś smacznego u Ciebie znajdzie dla mnie tym razem kurczaczek i torebka ;)))
OdpowiedzUsuńmam nadzieję, że będę miała szczęście w losowaniu takie prezenty to też sposób na odpędzenie smutku i marazmu ;))) pozdrawiam serdecznie
Kiedy policzyłam ,że za ok 47 dni święta a ja mam ok 12 osób do obdarowania prezentami ,to od razu mi jesienne zmęczenie minęło nawet nie zdążając się we mnie porządnie zagościć.Delektuj się więc teraz z chwili,że organizm chce odpocząć,daj mu to co chce ,bo za niedługi moment chandra, chciał nie chciał będzie musiała sama odejść tak jak przyszła:)Pyszności ,aż ślinka cieknie a ta szarlotka z bezą jaka musi być pyszna,mniam.Pozdrawiam jesiennie:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam ciasta z jabłkami w każdej postaci!!!
OdpowiedzUsuńUwielbiam niebieskości!!!
Ciasto- byle z jabłuszkami zrobię sama, ale taka torebka to prawdziwy skarb!!!
Dlatego zapisuję się na candy i gratuluję rocznicy!
Pozdrawiam
Jak można nie mieć ochoty na taką torebkę!
OdpowiedzUsuńA przy okazji - zrobiłam się przez Ciebie głodna...
Ps. U mnie też cukierasy, jeszcze 2 dni zapraszam ;)
piękna:) zapisuję się:)
OdpowiedzUsuńi ja ochoczo staję w kolejce po torebkę,cudna jest:) zapraszam też na moje candy,pozdrawiam Ania
OdpowiedzUsuńDobrym sposobem na chandrę jest wysiłek fizyczny albo wyjście z domu ze znajomymi.
OdpowiedzUsuńKażda wygrana też jest okazją do polepszenia humoru dlatego staję w kolejce i cierpliwie czekam.
Piękna torebeczka.
OdpowiedzUsuńBardzo chętnie przyłączę się do kolejki :)
quitemaxwork@wp.pl
Pozdrawiam
Magda
Dopiero trafiłam na Twój blog i już ochoczo ustawiam się w kolejce, bo takie śliczności rozdajesz, idealnie wpadajace w kolorystyke mojego zimowego płaszcza.
OdpowiedzUsuńSposób na chandrę? Mam ich wiele np delektowanie się takimi słodkościami jak Twoje bezowe ciasto :). Inne równie skuteczne i przyjemne to przytulanie się do mojej psiuni, spacery z nią i mężem po lesie (w deszczowe dni zakładam żółte kalosze w kwiatki i motylki i nie omijam żadnej kałuży), rozmowy z przyjaciółmi, dobra książka lub film, robienie czegoś :), w ekstremalnych przypadkach pomaga kupienie ciuszka, butów, torebki... Z całą pewnością dobry nastrój zapewniłoby wygrane candy - ustawiam się więc w kolejce. Torebeczka - podobnie jak wszystko co wychodzi spod Twych rąk urocza! Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńTo ja się zgłaszam po torebeczkę. Na tegoroczną chandrę nic mi nie pomaga, chociaż Twój kurczak wygląda artystycznie i apetycznie, to jedzenie daje mi tylko chwilową przyjemność, a potem przychodzą wielkie i czarne wyrzuty SUMIENIA przekształcające się w fałdki i kilogramy.Gratuluję rocznicy:)
OdpowiedzUsuńZapisuje się koniecznie!
OdpowiedzUsuńhttp://czarnalolapogodzinach.blogspot.com/
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńSposób na jesienne wieczory: gazeta lub książka lub laptop na kolanach; do tego pyszna gorąca herbatka (koniecznie earl gray) z sokiem malinowym i mój ukochany szal którym otulam ramiona :)
OdpowiedzUsuńzapisuje się chętnie na to cudowne candy, a Twój słodki podarek jest w moim kochanym kolorze. Nie chwaląc się, 28.11 mam Urodziny, wiec prezent byłby świetny :D
info już u mnie na blogu. pozdrawiam i zapraszam do mojej blogowej koleżanki na pachnące candy jesienne.http://mariolka1986.blogspot.com/2011/11/po-prostucandy-pachnace.html
Mój sposób na jesienne wieczory to wygodny fotel, ciepły koc , kubek gorącej herbaty i ... książka :-)
OdpowiedzUsuńGratuluje rocznicy :-)
Torebeczka świetna więc się z ochotą zapisuję :-)
zapraszam do mnie na kwiatynatury.blogspot.com
pozdrawiam
w jesienne wieczory plotę koszyki z papierowej wikliny:-))))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i zapraszam na swoje candy!
http://eesophie.blogspot.com
Ustawiam się w kolejce bo torebeczka przepiękna :) Moim sposobem na chandrę jest spotkanie z moimi siostrzeńcami, dwóch urwisów potrafi poprawić humor :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie pochłonęłam kolejną porcję jabłecznika na ciepło i dręczą mnie wyrzuty sumienia, bo złamałam dietę! A tu takie smakołyki, aż ślinka cieknie na ich widok. Przyznam, że jesienne wieczory mnie przygnębiają, nie lubię krótkiego dnia i pluchy. Dobra książka, stare złote przeboje - to jest to, co tygryski lubią najbardziej. Torebeczki, niebieskie zwłaszcza - również lubią: roma-dobrenaspleen.blogspot.com
OdpowiedzUsuńZapraszam na moje candy.
Zapisuję się :)) Torebka bardzo mi się podoba
OdpowiedzUsuńZapominam o problemach gdy zaglądam na strony blogowych koleżanek :)
Serdecznie pozdrawiam
mixrobotkowy.blogspot.com
Chętnie stanę w kolejce :) Zapraszam też na cukierki do siebie :)
OdpowiedzUsuńPiękne candy dokładnie w moich kolorach! Mmm może się uda :)
OdpowiedzUsuńCo do chandry to....ja jej chyba nie miewam a jeśli już to nie zauważam zawsze mam ręce pełne roboty :) coś się dzieje nie popadam w depresje. choć oczywiście bardzo brakuje mi letniego słońca .
bardza fajna torebka ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Mniam jakie pyszności nam tutaj prezentujesz :).
OdpowiedzUsuńMnie cieszę najdrobniejsze rzeczy więc jako tako nie mam jesiennej chandry. Hobby, spotkania z rodziną, ze znajomymi, spacery, nawet wspólnie obejrzany film wszystko pomaga :).
Torebeczka jest cudną więc chętnie ją przygarnę :).
Zrobiłam się głodna a przed chwila jadłam, smakowitości prezentujesz na zdjęciach, najchętniej jednak połknęłabym tą torebką - tak wiem jest niejadalna. A może jednak?
OdpowiedzUsuńIle to się człowiek musi powstrzymywać, żeby se nie polizać monitora, takie apetyczne fotki powinny być zabronione... ;}
OdpowiedzUsuńNa chandrę najlepsze jest spotkanie z przyjaciółką i pogadanie o głupotach przy pysznej herbatce z pigwą- sposób wypróbowany i sprawdzony!
A torebeczka cudna, więc wskakuję do kolejki =}
http://moja-koniczynka.blogspot.com/
Same rarytasy w tym poście serwujesz!
OdpowiedzUsuńRzadko dopada mnie chandra. Pracownię mam w domu, więc cuda działa po prostu wyście do kawiarni na pogaduchy przy kawie i szarlotce z bitą śmietaną. Wietrzę wtedy rękodzielną aurę, która na co dzień otacza mnie zewsząd, a i z ciasta rozgrzeszam się łatwo, bo przecież to tylko kawałek.
A torebka, cóż...mieć coś Twojego...marzenie:)))
Poczytałam sobie tego posta i jestem teraz strasznie głodna ;-) Co do chandry to czasem napada mnie z zaskoczenia, ale wtedy słucham dobrej muzyki, coś sobie twórczo działam - najczęściej w decoupag'u, piję ulubioną herbatę...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ale smakowitości!
OdpowiedzUsuńzapisuję się na torebeczkę, mniam :-)
Pozdrawiam serdecznie :-)
sarmatixart.blogspot.com
również się zapisuje, a na jesienną chandrę najlepsza jest czekolada:)
OdpowiedzUsuńZapisuję się! Boniffacy.
OdpowiedzUsuńhttp://boniffacy.blogspot.com/
Staję bo rzecz warta grzechu, ale nie wiem czy nie bloując mogę zawalczyć? Pozdrawiam, shenen@op.pl
OdpowiedzUsuńJak dopada mnie chandra to nie walcze z nia, po prostu odpoczywam. Ksiazk, film, spacer, rozmowa to najlepsze lekarstwa. A torebka jest rewelacyjna.
OdpowiedzUsuńŚwietnie gotujesz. Ja jestem strasznym łasuchem i na widok ciasta ślinka mi cieknie.
OdpowiedzUsuńZapisuje się również na Twoją drugą słodkość, bo kocham torebki. A Twoja niebieska jest niesamowita.
Ja również się zapisuję. Piękna torebeczka :-)
OdpowiedzUsuńhttp://zlotowlosa-robotkowakraina.blogspot.com/
wow! Torebka jest przepiękna, mój kolor!
OdpowiedzUsuńmuszę spróbować szczęścia :)
pozdrawiam!
aż mi ślinka pociekła na widok tych zdjęć ;-)
OdpowiedzUsuńdopiszę się i ja :)
Jabłka i cynanom to dla mnie zawsze smaki jesieni. A ta niebieska torebka pasuje do mojego ukochanego płaszcza :)
OdpowiedzUsuńzglaszam sie i wpisuje na oberwowanie :)
Dopisuję się grzecznie w kolejkę :)
OdpowiedzUsuńZgłaszam się po tą śliczną torebeczkę :)
OdpowiedzUsuńUstawiam się w kolejce,bloga nie mam,ale info na fb ( www.facebook.com/permalink.php?story_fbid=264268880290900&id=100000537111909 ):)
OdpowiedzUsuńjustynka68@poczta.onet.pl
Pozdrawiam!
Ależ pyszności u Ciebie :) Jestem tu pierwszy raz ale z przyjemnością się rozgoszczę i zostanę na dłużej :)
OdpowiedzUsuńCudowna torebeczka, warto powalczyć :) Info w pasku bocznym :)
Śliczna niebieska torebka.Idealnie pasowała by do takiegoż żakietu.
OdpowiedzUsuńwiki550@onet.pl
Podziwiam wszystkie Twoje twory i ten bez wyjątku również bardzo mi się podoba, wiec staję grzecznie w kolejce.
OdpowiedzUsuńSuper musi być taki cukierek. Oczywiście już chcę spróbować. Przy okazji wpadnij i może poczęstuj się u mnie... Zapraszam
OdpowiedzUsuńTorebusia jest przepiękna, więc dopisujemy się do kolejki:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy!
www.piecykowo.blogspot.com
dopisuję się do kolejki po piękną torebeczkę
OdpowiedzUsuńhttp://turkusowekorale.blogspot.com/
biorę udział w rozdaniu ;)
OdpowiedzUsuńpyszne rzeczy ;DD
To i ja dołączam do zabawy :-)
OdpowiedzUsuńi ja cichutko staję w kolejeczce i bardzo się cieszę że udało mi się do Ciebie trafić bo tutaj jest tak ładnie i smacznie ;) gorąco pozdrawiam
OdpowiedzUsuńКак аппетитно все выглядит...Хорошо что я пообедала...:-)
OdpowiedzUsuńУчаствую http://olgaolivia35.blogspot.com/
torebeczka cudowna- chetnie dolacze :) blog przejrzalam sliczne rzeczy robisz :) pzodrawiam
OdpowiedzUsuńwww.koralikibeaty.blogspot.com
BOOOOSKA B-)
OdpowiedzUsuńPasek boczny :
stylizacje-i-makijaze.blogspot.com
mój sposób na chandrę? Dużo muzyki i marcepanu! xD
OdpowiedzUsuńUwielbiam marcepan. Czekolada może się schować!
Pozdrawiam i staję;)
Śliczna torebka!!!
OdpowiedzUsuńI ja się chętnie dopiszę!
smakołyki... ustawiam się w kolejce!
OdpowiedzUsuńPiękne candy. Staje w kolejce i zapraszam do siebie.
OdpowiedzUsuńTo ja też się zgłaszam :)
OdpowiedzUsuńprzecudo! staję w kolejce!
OdpowiedzUsuńŚwietna jest :3
OdpowiedzUsuńStaje w kolejce!
Hello!
OdpowiedzUsuńI want to play with you, please enter my name...
I post in my sidebar...
lapappilon@gmail.com
lapappilon.blogspot.com
Hugs
Eva from Serbia
Z wielką przyjemnością dopisuję się do kolejki po cukierasy.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie. Magda
Zawsze się zastanawiałam jak można zmieścić wszystkie "potrzebne" rzeczy w takiej torebce - sama targam ze sobą worek :)
OdpowiedzUsuńzgłaszam się i pozdrawiam
Już od dawna mam ochotę na coś filcowego. Sama sobie nie zrobię, więc się zapisuję. Śliczna jest.
OdpowiedzUsuńI ja, ja też mam ochotę na takie słodkości. Od dawna podziwiam piękne filcowe Twoje wyroby i żal mi, że tak nie potrafię.
OdpowiedzUsuńapetycznie, ustawiam się w kolejce.
OdpowiedzUsuńPiękna jest! Jak zresztą wszystkie rzeczy, które wychodzą spod Pani rąk. Dołączam do kolejki.
OdpowiedzUsuńSylwia z http://mojkrzyzykowyswiat.blogspot.com/
piękna torebeczka może tym razem coś się uda ;)
OdpowiedzUsuńSuper torebeczka, też chcę :)
OdpowiedzUsuńChyba w ostatniej chwili tu zajrzałam.
OdpowiedzUsuńTorebka bardzo mi się podoba, a przed zapadnięciem w sen zimowy chroni mnie duża ilość świateł zapalanych w domu - rachunki za prąd rosną:( - i niestety słodycze.
Piszę niestety, bo nawet jeśli takie apetyczne jak tutaj na zdjęciach to wchodzą w "boczki" i trudno je potem zgubić!
Piękna ta torebeczka i mimo, że nie lubię niebieskiego to nie mogę jej się oprzeć!
OdpowiedzUsuńCóż, kolejka długa strasznie - ale nie dla optymistów:) Ustawiam się zatem i śnię sen filcowy w kolorze... no własnie, w jakim kolorze? Niebieskim, granatowym, indygo, lazurowym? A może to błękit pruski, albo ultramarynowy?
OdpowiedzUsuńNie zgadnę:)
Rada na chandrę jesienną? Polubić jesień, jest piękna, choćby dlatego, że pobudza tęsknotę za wiosną i latem.
A przy okazji bardzo wysmakowany blog, piękne zdjęcia.
Pozdrawiam z Przędzalni Rozmaitości!
nie masz pojęcia jaką mam ochotę na tę nagrodę!
OdpowiedzUsuńooogroooomną!
mam sukienkę, do której pasowałaby idealnie...
aaah a wesela się sypią ;)
zgłaszam się kornelia963@op.pl
OdpowiedzUsuńChętnie się zgłaszam :) Niestety szczęscia w tego typu zabawach nie mam, ale co mi szkodzi spróbować:)Torebaczka bardzo zachecająca
OdpowiedzUsuńPrzy okazji zapraszam do mnie:)
www.sposob-na-nude.blogspot.com
Pozdrawiam
tusiax90@interia.pl