Chyba dla każdego kto pisze bloga ważna jest opinia czytelników. No bo archiwizowanie, czy prowadzenie kroniki to jedno, a zdanie innych to drugie. Dlatego pięknie dziękuję za wszystkie pozostawiane tu ślady swoich odwiedzin :-) Ostatnio pochwały zbierał kolor żółty - jesienny ale słoneczny. Dziś będzie o tym jak można spakować odrobinę słońca na zimową porę. Ale to za chwilę.
Najpierw o filcowaniu, bo wróciło do mnie, hurra! Niezwłocznie się chwalę co też uturlałam. Jesienne chłody dają się już we znaki, warto więc zadbać o swoją głowę.
Retro piniowe na zmarzniętą głowę
Najpierw o filcowaniu, bo wróciło do mnie, hurra! Niezwłocznie się chwalę co też uturlałam. Jesienne chłody dają się już we znaki, warto więc zadbać o swoją głowę.
Retro piniowe na zmarzniętą głowę
Rozpędziłam się i dopasowałam do kapelutka w kolorze pinii szal - jedwab aż się prosił o taką oprawę. Szal doskonale komponować się może i z czernią, więc nie musi stanowić duetu.
oraz Róża Argentino - wykonana z jedwabiu, czesanki i skóry - wszystko naturalnie naturalne.
Nazwa ta przyszła mi do głowy po dzisiejszym odcinku Tańca z gwiazdami, gdzie prezentowano właśnie pełne emocji tango argentyńskie.
I tym sposobem dobrnęliśmy do słońca, które w Buenos Aires, według prognoz, będzie z pewnością jutro. Co do słońca u nas, tej pewności nie ma, zapakujmy je więc na zimę. Jak? Ano tak. Potrzebny jest tylko dyniowy potwór.
I tym sposobem dobrnęliśmy do słońca, które w Buenos Aires, według prognoz, będzie z pewnością jutro. Co do słońca u nas, tej pewności nie ma, zapakujmy je więc na zimę. Jak? Ano tak. Potrzebny jest tylko dyniowy potwór.
Gdy go pokroimy i zamrozimy, ponury zimowy dzień możemy rozświetlić miseczką słonecznej zupy dyniowej, zwanej zupą fakira.
Zupa fakira składa się z dyni, cebuli, czosnku, imbiru, bulionu i suszonej papryki słodkiej i ostrej.
Zupa fakira składa się z dyni, cebuli, czosnku, imbiru, bulionu i suszonej papryki słodkiej i ostrej.
Pokrojone produkty
podsmażamy z gracją
wrzucamy do bulionu
i gotujemy do miękkości, miksujemy i gotowe. Zapomniałam o tajnym składniku - sok pomarańczowy nada ciekawego smaku. Zupa na zdjęciu nie wyszła jak należy, na szczęście trochę jej jeszcze zostało, więc jutro powtórzymy sesję zdjęciową.
Dynię możemy też upiec w dużych kostkach (przyprawić solą i pieprzem, skropić oliwą) i polać ją sosem przygotowanym ze zredukowanego octu balsamicznego i miodu. Możemy też dodać ją do ziemniaków i zrobić puree, na przykład z dodatkiem suszonych pomidorów, żeby było jeszcze słoneczniej - pieczona dynia lub puree będą doskonałymi dodatkami do głównego dania.
Możemy ją też zamknąć w słoikach - w octowej marynacie z dodatkiem goździków i cynamonu.
Do przerobienia takiej ilości dyni niezbędna jest pomoc - najlepiej przyjaciółki :-)
Wiem, wiem - znowu mi się dostanie za to nocne o jedzeniu pisanie! Dynia przecież kaloryczna nie jest, za to jaka zdrowa!!!
Ale się dzisiaj rozpisałam! Przypominam, że za tydzień losowanie nagrody w moim Candy - niebieskiej kopertówki - wyczytałam, że połączenie czerni i niebieskiego to hit sezonu!!!
Ale się dzisiaj rozpisałam! Przypominam, że za tydzień losowanie nagrody w moim Candy - niebieskiej kopertówki - wyczytałam, że połączenie czerni i niebieskiego to hit sezonu!!!
Zapraszam do udziału w zabawie i życzę słonecznego tygodnia.
Kinga . Nie wytrzymam . Rano lecę po dynię. Mam nadzieje ze sie jakaś na naszym bazarze uchowała. Kapelutek cud- mód
OdpowiedzUsuńFakt, dynia kaloryczna nie jest, chyba że się postanowi usmażyć z niej placki :)
OdpowiedzUsuńPierwszy szal ma prześliczny kolor.
Pozdrawiam
Ach dynia, dynia - uwielbiam pod każdą postacią :)
OdpowiedzUsuńKapelusik przepiękny, szal ma cudne kolory, a broszki są wspaniałe.
Komplecik swietny, w moim kolorze.
OdpowiedzUsuńchyba namówiłaś mnie na dyniowe przetwórstwo!:D problem tylko w tym, że na naszą dwójkę to 1/4 Twojej dyni starczyłaby pewnie na całą zimę i to z górką... no nic, najwyżej pół rodziny zostanie uszczęśliwione:D
OdpowiedzUsuńa komplecik jak zwykle przecudny i jeszcze na dodatek w moich ulubionych kolorach:)
Ojej, jakie piekne kolorki ... I szal i czapa przepiekne! Dynia bardzo apetycznie u Ciebie wyglada, az zglodnialam :)
OdpowiedzUsuńszale piękne wyszły ;) i drobiazgi tez rewelacja
OdpowiedzUsuńoj, jakie te wszystkie kolory moje :) Śliczne !
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
a ja u Ciebie czuję się jak w kuchni u babci (przepraszam za babcię) czuję zapachy, cudowne smaki i serce do pichcenia! Jak zawsze smacznie i ze smakiem. A filce oczywiście w pięknych kolorach, co za cuda!!! Szkoda gadać! Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńTeż wyklułam ostatnio czapeczkę, wracają do łask :)
OdpowiedzUsuńPinia, ten kolor za mną chodzi.Kapelusik bardzo fajny ,a róża argentino cudowna ,pięknie prezentuje się ze skórą,jest świetna!
OdpowiedzUsuńHi ,czy aby dynia jak słońce nie pomogła przegnać jesiennej chadry?Smacznego ,bo aż mi ślinka cieknie patrząc na Twoje smakołyki,pozdrawiam serdecznie
Piękny komplet,szkoda, że czapki nie widać z bliska, tak cudnie ułożył się jedwab. Podoba mi się ten szal z bielą w środku i broszka filcowa i różana. Fajne zestawienie faktur.
OdpowiedzUsuńKapelusz i róża zachwyciły mnie od pierwszego spojrzenia :). Ciekawa jestem lewej strony piniowego szala. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńWszystko jest zachwycające :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko.
Szal w kolorze pinii po prostu dzieło sztuki
OdpowiedzUsuńNo kapelutek wymiata,piękny!
OdpowiedzUsuńŚliczne szale i odważne poczynania z dynią :)
OdpowiedzUsuńPozwoliłam sobie na wyróżnienie Twojego bloga, zapraszam do odbioru wyróżnienia na moim blogu :)
Ślicznie dziękuję za odwiedziny! W tym tygodniu dla urozmaicenia było jeszcze risotto z dynią, a jeszcze jeden "księżyc" i tak czeka w lodówce na zmiłowanie - chyba powtórzę zupę, bo doskonale rozgrzewa w jesienny wieczór :-)
OdpowiedzUsuńLewa strona piniowego szala nie została niestety uwieczniona, podobnie jak zbliżenia kapelusza - następnym razem obiecuję poprawę :-)
Skóra zaś jeszcze tutaj zagości!
Dziękuję również za kolejne wyróżnienie :-)
tym razem zachwycam się broszą oraz kwiatem ;)mogłabym założyć ich fanklub;)) a dodatek skóry jest bardzo dodaje stanowczości i charakteru, super!
OdpowiedzUsuń