Archiwizowane tu RZECZY są wypadkową moich pomysłów i mojego GUSTU. Od jakiegoś czasu pochłania mnie pasja filcowania, więc są to głównie rękoczyny z czesanką, jedwabiem i filcem w tle. Z chęcią poznam opinię na ich temat, więc nie krępuj się i pozostaw tu swój komentarz!!!

niedziela, 8 stycznia 2012

Czekolada

Po Sylwestrowych szaleństwach należałoby wzmocnić organizm. Czy wiecie, że ziarna kakaowca są cennym źródłem składników mineralnych, niezbędnych człowiekowi do życia, takich jak magnez, żelazo, potas, fosfor, wapń, cynk, miedź i mangan? Że czekolada pobudza i uspokaja? Że zawiera przeciwutleniacze odpowiedzialne za funkcje ochronne organizmu i hamujące proces starzenia? Delektując się kolejną kostką czekolady, nie możemy mieć wyrzutów sumienia, bo to przecież samo zdrowie! Zamiast czekoladowego masażu w SPA proponuję dzisiaj coś, co czekoladowo utuli ramiona i zapewni odrobinę przyjemności - nunofilcowy szal.


CZEKOLADA I TRUSKAWKI


nunofilc/szal/nunofelt/shawl





Ten sam duet na talerzu
mus czekoladowy z sosem truskawkowym



Mus czekoladowy
Składniki:

250g czekolady deserowej
150ml śmietany kremówki
4 jaja
150g cukru

Czekoladę roztopić w kąpieli wodnej. Zdjąć z ognia, dodać śmietankę i dokładnie wymieszać. Dodać żółtka. Z białek i cukru ubić sztywną pianę. Do czekoladowej masy dodawać pianę stopniowo i ostrożnie. Odstawić do schłodzenia. Z mrożonych truskawek przygotować sos.

Komu jeszcze czekolady mało - zapraszam tu - po takiej porcji czekoladowych delicji energicznie kołyszemy bioderkami w rytm muzyki, żeby stracić choć odrobinę kalorii!!! W końcu mamy karnawał!!!


14 komentarzy:

  1. Piękny szal. Gratuluję. Aż chce się zjeść :-)Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Wszystkie Twoje szale są piękne:) Ale ta fotka z musem czekoladowym, to cios poniżej pasa. Ja jestem na wiecznej diecie, która opiera się na dobrych chęciach i wielkim obżarstwie. To musi być pyszne...

    OdpowiedzUsuń
  3. O rany jak tu smacznie dzisiaj!
    Wiele słodyczy w nowym roku Kinga!

    OdpowiedzUsuń
  4. W taki razie nie powinnam się poddać wynikom starzenia jeszcze długo, tyle pokładów czekolady już zjadłam :) A szal śliczny

    OdpowiedzUsuń
  5. Teraz rozumiem czego mi potrzeba:)))Ładny i smakowity szal ,pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ładnie, smacznie, kalorycznie, ale co tam, taki szal zakryje krągłości i uwagę od nich odwróci. Bo piękny ci on :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Dla mnie tylko ta na szalu, bo kaprysie nie lubia czekolady. Takie dziwadła:)Miłego filcowania przez cały Nowy Rok:)I zagłosuje na Ciebie oczywiście:) Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  8. Piękny i....smakowity! Niech Cię wena twórcza darzy nowymi pomysłami /na ten Nowy Rok/i niech cieszą nasze oczy kolejne "ręką dzieła"

    OdpowiedzUsuń
  9. Jak dobrze, że właśnie wstałam od stołu po rodzinnej imprezie i w ogóle mnie czekoladowy mus nie rusza. W OGÓLE! Szal piękny jak zwykle.

    OdpowiedzUsuń
  10. a ja chyba na przekór nie lubię czekolady ;))) ale tylko smaku bo Twoimi kolorami jestem oczarowana !!!

    OdpowiedzUsuń
  11. Pięknie! Szal urokliwy, ale jeszcze bardziej zachwyca mnie zdjątko kulinarne. Twoje potrawy przypominają dzieła sztuki, aż żal, że jak rzadko które podlegają przemijaniu.
    agnieszka.kaz

    OdpowiedzUsuń
  12. szal cudny! i do tego w moich ulubionych kolorkach:) a to na talerzyku też bym chętnie schrupała :)))
    ela3s

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz!